Post a reply to the thread: Może da się w końcu na to coś poradzić? Ile można cierpieć bez właściwej diagnozy?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Było robione badanie rezonansowe kręgosłupa? czy tylko stawu biodrowego? Możliwe, że dysk uciska na korzeń splotu lędźwiowo-krzyżowego. Rezonans by to wykluczył.
Może da się w końcu na to coś poradzić? Ile można cierpieć bez właściwej diagnozy? Mam 45 lat (kobieta). Prowadzę w miarę aktywny tryb życia. Od ok 4-5 m-cy, cierpię na nocne bóle kończyny dolnej, tak dokuczliwe, że zakłócają sen i wypoczynek. Na początku trudno mi było umiejscowić ból, który obecnie ciągle się nasila . Najczęściej obejmuje staw biodrowy, czasem udo - do kolana, a czasem podudzie. Jest silny i porównuję go do bólu zęba, który "promieniuje na całą szczękę". Ból ten, czasami pojawia się też w czasie siedzenia, ostatnio też (ale znacznie mniej nasilony) w ruchu. W świetle badań RTG, rezonansu - staw biodrowy OK, w kręgosłupie (na który się leczę już dłuższy czas), też nie ma jakiś niezwykłych zmian w dyskach... Jakieś 1,5 roku temu miałam - nie do końca zdiagnozowany - silny, kilkumiesięczny ból pięty - wspominano, że to raczej nie ostroga a zapalenie przyczepu ścięgna. Któraś fizykoterapia pomogła, choć czuję, że ta dolegliwość ciągle się "czai" - czasami odczuwam ciągnący, ostry ból tej okolicy. Teraz - oprócz bardzo męczących nocy, przeżywam coś w rodzaju cierpnięcia i ciągle obecnego bólu kończyny w toku dnia. W nocy zaś, często budzę się z mrowiejącymi, ścierpłymi dłońmi. Proszę o poradę - podpowiedź, co robić. Jutro idę na USG stawu biodrowego w kierunku podejrzenia zapalenia krętarza.... Z góry dziękuje za pomoc i życzliwość. Czy będę mogła w końcu spać spokojnie? Pozdrawiam - Graha z Gdańska.
Może da się w końcu na to coś poradzić? Ile można cierpieć bez właściwej diagnozy?
Zasady na forum