Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Czy to jest depresja? Czy mam szansę sama z niej wyjść czy muszę udać się do lekarza?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 07-13-2015, 19:59
    Nie zarejestrowany
    Sorki za błędy, ale nie można edytować postów. Kwasy tłuszczowe miały być nienasycone.
  • 07-13-2015, 19:55
    Nie zarejestrowany
    Skoro trudno Ci się zmobilizować do biegania, to się nie zmuszaj. Spróbuj zmienić dietę. Najbardziej tuczące produkty zwykle zawierają głównie puste kalorie, więc nie tylko powodują nadwagę, ale również niekorzystnie wpływają na zdrowie. Dlatego zacznij od zdrowego odżywiania. Nie musisz jeść mniej, tylko po prostu wybieraj produkty bogate w witaminy, białko, minerały i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Unikaj natomiast jak ognia cukru (a więc i wszelkiej maści słodyczy, słodkich napojów, deserów), tłuszczów zwierzęcych (szczególnie tych w mięsie i wędlinach) oraz produktów z białej mąki. Białe pieczywo zastąp razowym i graham. Słodkości można zastąpić suszonymi owocami i bakaliami. Jedz dużo orzechów, zwłaszcza włoskich, zawierają mnóstwo cennych składników i częściowo także zapobiegają depresji. W walce z depresją pomocny jest również tran, czyli tłuste ryby, zwłaszcza łosoś, ale można także kupić tran w kapsułkach. Zmiana diety nie jest taka trudna jak regularne bieganie i na powinna przynajmniej częściowo poprawić Twoje samopoczucie. A co do aktywności fizycznej, to spróbuj od czegoś mniej obciążającego, na początek wystarczą chociażby spacery. Najlepiej by jednak było, gdybyś znalazła taką formę aktywności, która sprawia Ci przyjemność. Może taniec albo wędrówki po górach?
    I psycholog oczywiście obowiązkowo, nie ma co zwlekać i nie ma też powodu się go bać.
  • 07-13-2015, 09:55
    Roksana29
    Hej. Jakiś czas temu byłam w podobnej sytuacji,tyle,że z zupełnie innych powodów...Depresja to okrótna choroba i sama nie dasz sobie z nią rady-uwierz. Przechodziłam przez to rok temu-objawy w zasadzie identyczne jak u Ciebie. Po porodzie córki mój świat się zmienił o 360 stopni,chociaż to moje 3 dziecko. Przestałam wychodzić z domu,kontakty ze znajomymi urwały się,byłam zupełnie sama ze swoimi problemami,pogadać też nie było z kim,bo mój partner pracuje od rana do nocy,a znajomi mięli swoje życie itp...Bardzo szybko zaczęłam popadać w coraz większego doła-codziennie sama z dzieckiem i w ogóle. Nie dawałam sobie rady sama ze sobą więc wszystkie swoje smutki i żale topiłam w alkoholu....Z czasem było tego co raz więcej i co raz częściej. Nikt mnie nie rozumiał nikt nie słuchał a w ręcz przeciwnie-wszyscy się ode mnie odwracali wraz z moim partnerem. To bolało najbardziej. Po pewnym czasi zrozumiałam,że dzieje się ze mną coś strasznie złego,bo dopadały mnie skłonności samobujcze-myśli typu wszystkim będzie beze mnie lepiej itp.Długo się wahałam nad pójściem do lekarza ale się zmobilizowałam-opłaciło się.Dostałam bardzo silne antydepresanty,które zaczęły działać dopiero po miesiącu,ale pomogły(nazywają się Citalopram).terapia trwała pół roku,ale się opłaciło...Nie zwlekaj i Ty,bo samo nie przejdzie,a będzie jeszcze gorzej,więc radzę Ci żebyś poszła do psychologa. On Ci pomorze uwierz.Teraz moje życie wygląda zupełnie inaczej,lepiej Powodzenia
  • 07-12-2015, 21:35
    POMOCY!!!

    Czy to jest depresja? Czy mam szansę sama z niej wyjść czy muszę udać się do lekarza?

    Jestem załamana, choć do rodziny i innych ludzi udaję, że jestem zadowolona i że nic mnie nie obchodzi, a w środku toczę prawdziwą wojnę z samą sobą. Jest mi bardzo ciężko... Nie zdałam w tym roku, a byłam w klasie maturalnej, co oznacza, że nie mogłam przystąpić do matury. Wszyscy moi znajomi właśnie świętują dostanie się na uczelnie, a ja??? Ja nie mam siły tego słuchać. Nie zdałam, nie dlatego, że jestem głupia, po prostu byłam załamana i opuszczałam wiele zajęć. Załamana, a dlaczego? Nie wiem... Ciągle wydaję mi się, że jestem brzydka i okropna, choć inni tak nie twierdzą. Jeszcze dwa lata temu byłam szczupła i ładna, dopiero teraz to widzę, a wtedy czułam się okropna, gruba i żałosna, ale tak na prawdę to teraz taka jestem. Przytyłam i to bardzo, zajadałam swoje smutki i żale, nikomu nie mówiłam i nie mówię o tym jak się czuję, nawet teraz jeszcze nie wiem czy odważę się to upublicznić, ale jeżeli to zrobię to może ktoś mi pomoże i poczuję się choć trochę lepiej. Kiedyś biegałam, codziennie, niezależnie czy był upał, czy lało, czy było -30 stopni, a teraz chcę, ale nie mogę się zmusić, nie mam mobilizacji, ani nie widzę sensu. Nawet nie chcę wychodzić mi się z domu do ludzi, wstydzę się tego jak wyglądam i tego co myślą o mnie inni. Ciągle czuję wzrok obcych mi ludzi na sobie i słyszę ich myśli, które mówią, że jestem wstrętna i nie powinnam w ogóle istnieć. Za namową rodziców zaczęłam pracę w sklepie, ale nie chcę tam chodzić, nie znoszę tego. Muszę być miła, uśmiechnięta i pomocna dla każdego, ale to nie jestem ja! W środku mam ochotę jedynie się zamknąć w pokoju i położyć pod kołdrą i nigdy już nie wstawać... Nie wiem na co liczę pisząc tutaj, ale może dostanę jakieś wsparcie, jakiś bodziec do działania i wrócę dawna JA. Ja, która kochała życie, czerpała z niego przyjemność, ta lepsza ja, która była na prawdę ładna i dobra...

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37