Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Co mam zrobić?Pomózcie!!!

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-15-2011, 15:35
    Nie zarejestrowany
    Jest wkurzony, bo Ty zrobiłaś mu awanturę o e-maile, a dowiedział sie że Ty spotkałaś sie z eks za jego plecami, pewnie chce sie odegrac. Ale mysle ze wyjazd wszystko zmieni, pogodzicie sie i bedzie ok. Jak nie pojedziesz to bedziesz zalowac, myslec co by było gdyby...
  • 03-15-2011, 14:41
    agula81

    Co mam zrobić?Pomózcie!!!

    Znalazłam się dziwnej sytuacji. Nie wiem co dalej...
    Byłam z chłopakiem 1,5 roku, w tym raz mieliśmy takie poważniejsze rozstanie na moja prośbę to ja miałam wątpliwości. Zakończyło się to wszystko jednak ok, i ja się zakochałam na dobre. Oddałam się mu bezgranicznie i pokochałam całą sobą. On jest podróżnikiem i
    odkąd się poznaliśmy jego marzeniem było mnie gdzieś zabrać, ale zawsze coś przeszkadzało, to praca, moja szkoła, brak funduszy itp....ale w końcu się udało i w tą środę mieliśmy wylatywać do Wietnamu. Cieszyliśmy się bardzo na tę podroż, razem układaliśmy plan i robiliśmy przygotowania...
    Jednak jakieś 2 tygodnie temu przez przypadek(zostawił otwartą skrzynkę pocztową) przeczytałam jego e-maila, w których umawiał się na spotkanie z jakąś dziewczyną...suma summarum chyba do niczego nie doszło, bo w pewnym momencie wymiana wiadomości się urwała. Ja poczułam się strasznie, zrobiłam mu awanturę, powiedziałam, ze to koniec, chciałam się wyprowadzać...jednak wysłuchałam tego co miał do powiedzenia....nie spałam ze dwie noce zastanawiając się nad tym wszystkim, ale postanowiłam nie przekreślać tego co było, bo bardzo go kocham. Przez tydzień było przynoszenie kwiatów codziennie, zapewnianie jaka to jestem wspaniała i, ze już nigdy nie pozwoli żebym cierpiała.
    Parę dni temu natomiast to on przeczytał na gg rozmowę z moja siostra, gdzie rozmawiałam z nią z moim byłym chłopaku. Dokładnie to przeczytał takie zdanie: "dobra kończymy już o L, bo R. jest już w domu." Nie chciałam go okłamywać powiedziałam mu, że spotkałam się ostatnio z tym moim byłym na kawie, to były taka zwykła rozmowa, zresztą na której mu powiedziałam, ze bardzo kocham mojego obecnego chłopaka. On jednak twierdzi, ze ja go zdradziłam i nie chce już ze mną być. Nie chce słuchać moich wyjaśnień i kategorycznie twierdzi, że to ewidentny koniec, ze nie chce mieć dziewczyny. Nie chce się nawet spotkać, bo twierdzi, ze ja będę się chciała zejść, a on już tego nie chce. Nie wiem uważacie, ze te spotkanie to tylko dla niego pretekst do rozstania?...ale wcześniej nic tego nie zapowiadało...cały czas mówił zemnie kocha i cieszy eis, że ma taką dziewczynę jak ja...
    I teraz pozostaje kwesta wyjazdu...on twierdzi, ze możemy pojechać jako znajomi, ale ja sobie tego nie wyobrażam....traktować człowieka, którego bardzo kocham jak kolegę, dla mnie to straszny ból. Ja z jednej strony chciałabym być z nim przez te 3 tygodnie, ale z drugiej nie wyobrażam sobie tego, jak to by miało wyglądać. Co radzicie?????

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317