Post a reply to the thread: czy jest sens ratować zęba?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Dzięki wszystkim wam za opinie, na razie o dziwo mnie ząb przestał boleć o.O ale pewnie to cisza przed burzą. jeżeli ta pani jest rzeczywiście dobrym dentystą, to mogę i do Warszawy do niej pojechać. byleby ktos w końcu albo sie go porządnie pozbył, albo mi porządnie wyleczył. Przy najbliższej okazji umówię się z pewności na konsultację z tą stomatolog Kornafel, zobaczyny co powie...
do ksiek ja też słyszałam wiele dobrych opinii o tej pani, ale choć mieszkam w Warszawie od lat nigdy nie udalo mi się jakoś do niej pójść, zawsze jak chcę albo mam potrzebę to szkam gdzie bliżej, a dla mnie białołęka to drugi koniec miasta, wiec sobie za każdym razem daruje. do autorki: ja też bym usuneła, przynajmniej przez reszte życia pewność, ze sie nie popsuje, poza tym kolejne leczenie a przykład kanałowe to nie wiem czy by w ogóle mozne było przeprowadzić, bo wiercenie tych kanałów kolejny raz w tych samych miejscach, to czy to sens jest? jak dla mnie nie.
do ksiek
Szczerze powiedziawszy, spróbuj iść do jakos dentysty nie na nfz. z tego co wiem to w krk mozesz isc do ultragenu - tam nie takie przypadki ratowali (m.in. moją siostre i jej zeby)
Kornafel* bo aż się pomyliłam.
jak ja kiedyś miałam problem z zębem, który się popsuł ponownie jakoś po pół roku od leczenia kanałowego, to też wydało mi się to dziwne, bo przecież o zęby dbam. Ale poszłam do stomatologa, który po prostu był obok mojej pracy, żeby mi ocenił i powiedział co to i czemu tak się stało. A to było w Warszawce na Białołęce - Dentalestetic. I co? do dziś tam chodzę, tylko że z innymi sprawami, jak piaskowanie i kontrola. Bo jak tam poszłam pierwszy raz to do doktor Kofnafel zostałam przyjęta i ona mi powiedziała, że po prostu mój ząb był źle wyleczony przez poprzedniego dentyste!! I jak mi ona zrobiła, to szczerze, do dziś jest dobrze (około 3 lata temu to miał miejsce). więc może w Twoim przypadku też być to wina poprzedniego dentysty. Dobrze, ze idziesz do innego, to oceni jak było zrobione. A decyzje musisz podjąć sama. Ja na twoim miejscu bym usunęła zęba.
zależy najlepiej jak skonsultujesz swój przypadek z jakimś dobrym lekarzem. bo my możemy ci raczej powiedziec rzeczy oczywiste czyli nie inwestuj, bo moze sie dalej psuć, i się wtedy nie opłaca finansowo, bo to jesnak nie są tanie rzeczy leczenie zębów. A mozem też napisac, inwestuj b to cały czas twój ząb i tak dalej. Popytaj znajomych czy mieli też takie trudne przypadki i gdzie znajdziesz dobrego dentyste i sie do niego udaj.
zależy
zrób rtg zęba i wstaw je tutaj to Ci coś konkretnie będzie można odpisać
czy jest sens ratować zęba? Mam zęba, który jest po dużych przejściach. leczony kilka razy, w tym 3 razy kanałami. Nie wiem dlaczego, ale niby zawsze dobrze wyleczony, a potem znów dentyści co rusz na nowo w nim grzebali, bo coś. I teraz ja sama juz czuję, zę coś jest z nim nie tak, często mnie boli, czuję taki prąd przez niego. I chcę iść do dentysty, kolejny już raz. Z tym, zę teraz mieszkam w warszawie, od niedawna, wiec znów to będzie dentysta, który od nowa będzie się musiał zapoznać z moim przypadkiem. I jeżeli on znów będzie chciał mi leczyć tego zęba, to lepiej pozwolić na to czy wołać o resekcję? Jest sens inwestować w tak zdewastowanego zęba?
czy jest sens ratować zęba?
Zasady na forum