Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Nieswoiste objawy (ucisk w klatce i in.) mimo dobrych wyników - nie wierzę w nerwicę

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 06-12-2015, 21:58
    Nie zarejestrowany

    objawy jednak swoiste :)

    Witaj,
    opisałeś bardzo dokładnie dość charakterystyczne objawy nerwicy lękowej. Znam je bardzo dobrze bo z autopsji. Z nerwicą walczyłem ponad 10 lat. Pomogły terapie, praca nad sobą (tzn. nad wyciszeniem) i w momencie najbardziej kryzysowym, nasilone ataki 3-4 razy w miesiącu, leki. Nerwica to choroba która się rozwija, więc ze swojej strony gorąco zachęcam Cię do znalezienia dobrego terapeuty, ew. psychiatry (sam byłem u 3-ech i dopiero ta ostatnia pani okazała się tą której zaufałem). Trzymam kciuki.
    Wojtek
  • 03-25-2014, 20:12
    synek317

    Nieswoiste objawy (ucisk w klatce i in.) mimo dobrych wyników - nie wierzę w nerwicę

    Cześć!
    Od blisko roku zmagam się z dolegliwościami typu ucisk w klatce piersiowej (generalnie w *lewej górnej ćwiartce*, czasem również w okolicach mostka), uczucie mocnego bicia serca (wyraźnie widać pulsowanie całego torsu i brzucha jak gdyby w rytm serca, ale nie jestem na 100% pewien, czy faktycznie serca - to obserwacja nie tylko moja, więc nie tylko subiektywna), do tego bardzo znaczne osłabienie, uczucie lęku/niepokoju/*zachwilę zemdleję* (co się nigdy nie zdarzyło).

    Zdaję sobie sprawę z tego, że objawy są bardzo niekonkretne. Zdaję sobie również sprawę, że wskazują na nerwicę, co sugerują mi lekarze. Byłbym skłonny w to uwierzyć, gdyby nie dwa fakty:

    1) prowadzę (i prowadziłem) serio bezstresowe życie, w domu, w pracy, po pracy,
    2) jestem w stanie wskazać dokładnie dzień, w którym mi się *tak zrobiło*, to był dzień po grubszej imprezie alkoholowej - wtedy jeszcze miałem nadzieję, że to drastyczny kac, ale raczej żaden kac nie trwa 11 miesięcy.

    Żeby było zabawniej, jakieś pół roku przed tym to okres mojej największej (chociaż też nie przesadnej) aktywności fizycznej i chyba najzdrowszego trybu życia. Przez te pół roku przed *objawami* czułem się skrajnie doskonale!

    Z racji młodego wieku - 25 lat - lekarze wmawiali mi nerwicę. Jak nie dawałem spokoju (prywatnie), pokierowali na kilka różnych badań: morfologia, gastroskopia, ekg ze dwa razy, echo, rtg klatki piersiowej, usg jamy brzusznej, kał krew utajona i pasożyty, ostatnio ph-metria i manometria przełyku. Wszystko rewelacyjnie (czekam jeszcze na wyniki ph-metrii), a ja wciąz czasem budzę się w środku nocy z silnym uciskiem klatki i wrażeniem, że zaraz zejdę.

    No właśnie. Ból i reszta objawów pojawia się z reguły wieczorem, z reguły po położeniu się. Ale nie tylko i nie zawsze. Czasem przesypiam noce bardzo dobrze, czasem budzi mnie to po godzinie, choć położyłem się bardzo zmęczony i zasnąłem jak kamień. Czasem męczy cały dzień. Praktycznie zawsze po nawet małym wysiłku fizycznym.

    Nie oczekuję, rzecz jasna, diagnozy online, ale chciałbym zapytać, jak bardzo możliwe, że są to jakieś powazniejsze objawy (szczególnie mam tu na myśli serce), w przypadku tylu dobrych wyników badań? Ostatnio trafilem na *nadciśnienie płucne*, którego objawy się nawet całkiem nieźle zgadzają, ale czy może to być trop przy dobrym ekg, echo i rtg?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37