Od jakiegoś czasu mam natrętne złe i przerażające mnie myśli ze zrobię komuś lub sobie lub mojemu zwierzakowi coś złego. Jak mam te myśli to ogarnia mnie przerażenie. Choruje na nerwicę lęków. Mam stwierdzoną agorafobie napadami paniki. Jak te myśli najlepiej ujarzmić. Wiem ze jestem nie jedna z takimi zaburzeniami. Chciałabym porozmawiać na tym forum również z osobami które mają też takie natrętne myśli i jak z nimi żyjecie. . Pozdrawiam Adrianna
Jeżeli można wiedzieć,jakie bierzesz leki i w jakich dawkach.Pogadamy.
Narazić nie biorę ale mam przypisany zoloft pół tabletki przez 6 dni od 7 ego jedna raz dziennie. Ale psychiatrzydopiero powiem o tych mmyślach bo ich wcześniej nie było... nie długozzacznę brać. Czekam na ppieniądze
On sam założył to konto 'adagr'? Żeby pokazać jakie farmaceutyki na zaburzenie zachowania. Nie dam rady, już tak zmęczony... Bo co to zmienia, jeśli "pacjent" pozna przyczynę tego co się z nim dzieje. I okaże się mu, że to z powodu jego ograniczeń do funkcjonowania w otoczeniu społecznym, buntuje się jąkaniem przeciw nie dawaniu rady - to będzie pewnie: narcyzm (!), narcyzetka - tak?
I jeszcze przyznaj się, publicznie na forum, jak się grzecznie pyta ów użytkownik (obiecując "rozmowę"), jakie to myśli, ale nie... - on o nie nie pyta, tylko leki go interesują, czy działają dobrze.
Agora - jedną aferą rywina obróciła los kraju tak, żeby mieć pozycję do bycia głosem, przewodnim chyba, piszę znowu tak jak mnie to poniża i mam respekt i nawet lęk przed taką Agorą.
Tutaj dam film, i wypowiedź, która zawiera słuszny pierwiastek o niektórych ludziach, ale tylko niektórych, a film - taki sobie i jednak tendencyjny; choć warto zobaczyć, żeby znać, że był taki youtube.com/watch?v=eAnjsODDO5o
Teraz patrzę, że pytanie "po co nam Bóg" tej pani, to z rodzaju... Ja to widziałem dość dawno, ale teraz... ona się pyta też o władzę - po co nam władza. Parzę na to, na nią, jaki ma wyraz twarzy jak to gada i - idzie zwariować, po co to sobie teraz włączyłem.
po co nam kobiety.
Poprzez leki i psychoterapię. Jak można inaczej leczyć? Nie wyobrażam sobie tego. Tylko specjalista tu może pomóc, aby były jakieś wymierne korzyści. Sam chodzę do psychologa z Lwowskiej 5 (Warszawa). Bez tego powiem szczerze nie wiem, gdzie bym była. Terapia bez dwóch zdań pomaga, tym bardziej jak się trafi na fachowca, tak jak ja.
Pewnie, że na 'zająkanie' psycholog, który podprowadzi, to się skutecznie leczy właśnie w ten sposób, nawet ja kojarzę - które osoby w mediach, będąc w uprzywilejowanej przy władzy grupie, przezwyciężyło swoją ułomność. Mam na myśli mniej więcej... polityków. :] ...Konkretnie po prawej stronie.
Tak więc, tylko aby nie psycho-wróżka, na dodatek skorumpowana przez elity. :]
* przezwyciężyły
Edytuj Post