Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów,

w zeszłym roku w czerwcu doznałem urazu głowy w wyniku silnego uderzenia. Dzień po tym zajściu miałem objawy typu: obniżona temperatura, otępienie, ucisk w miejscu uderzenia, problemy z koncentracją, skupieniem i ogólnie myśleniem nawet na najprostsze tematy. Poszedłem do szpitala, wykonano RTG czaszki, nie wykryto żadnych złamań. Lekarz przebadał mnie, nie stwierdził nic poważnego, dał skierowanie do neurologa. W miarę czekania na wizytę bóle powoli ustępowały, aż w połowie lipca w dniu wizyty praktycznie nic mnie nie bolało. Lekarz neurolog przebadała mnie, nie stwierdziła uszkodzeń, dała skierowanie na TK zalecając, aby nie korzystać z niej, jeśli bóle nie będą się utrzymywały. Bóle ustąpiły, nie poszedłem na TK.
Od niedawna ból powrócił. Znowu czuję ucisk w miejscu uderzenia, ból czasem przechodzi na całą głowę, jest podobny do bólu zatok. Czuję się otępiały i mimo stosowania różnych suplementów myślenie sprawia mi trudność. Przyłapuję się na tym, że powtarzam w głowie często parokrotnie jedno słowo, mylę kolokacje - ogólny zauważalny spadek sił intelektualnych z dnia na dzień. Niepokoi mnie to, jednak mam nadzieję, że te bóle ustąpią. Skoro jednak raz wróciły ta sytuacja może się powtarzać. Co to może być i czy powinienem z tym pójść do lekarza? Czy jest możliwe, że to jakieś bardziej poważne powikłanie?