+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 30 z 65

Temat: Nawracające zapalenie pęcherza po stosunku

  1. #1
    Lena91 jest nieaktywny
    Nowy użytkownik
    Zarejestrowany
    Nov 2013
    Postów
    1

    Nawracające zapalenie pęcherza po stosunku

    Wiem, że problem z jakim się borykam od kilku lat to jakaś plaga. Chodzi o zapalenie pęcherza moczowego. Również chciałabym podzielić się z moim zmartwieniem oraz rozpocząć wątek z poradami oraz doświadczeniami innych dziewczyn, bo ja naprawdę głęboko wierzę, że da się to przekleństwo wyleczyć… Jestem na skraju załamania i naprawdę boje się o przyszłość moją i mojego partnera.
    Kilka lat temu zachorowałam na zapalenia pęcherza po raz pierwszy. Trochę więcej płynów i urosept do tego okazało się zbawienne. Następne zapalenie potraktowałam furaginą. Również było ok. Później się zaczęło. Zapalenia miałam coraz częściej. Okropne bóle, pieczenie, szczypanie, godziny spędzone w toalecie… Raz w posiewie wyszła mi e.collie. Leczyłam się ciągle u rodzinnego lekarza, który naprawdę się o mnie martwił, przy każdym zapaleniu leczył mnie antybiotykami i było ok. Odradzał wizytę u urologa, bo twierdził, że urolodzy w 90% sprawę zapaleń pęcherza po prostu olewają, bo uważają, że są ważniejsze sprawy którymi się powinni zajmować i na takiej wizycie skończy się na przepisaniu furaginy. Bynajmniej po zapaleniu, miałam ogólne badanie moczu, później przepisywany CIPRONEX i Furaginę, a następnie posiew, gdzie wychodziło już wszystko ok.
    Mój lekarz zalecił mi taka terapię: kazał mi brać furaginę raz w miesiącu przez tydzień po 1 tabletce trzy razy dziennie zapobiegawczo. Rzeczywiście, było dobrze, póki na wakacjach nie dostałam znów zapalenia. Ból, parcie i szczypanie było nie do zniesienia.. Znów badanie ogólne, antybiotyk, posiew i w kółko.
    Dodatkowo właśnie wtedy zauważyłam, że po każdym stosunku dwa dni później rano zaczyna mi się zapalenie pęcherza. Nie zawsze, ale często. Leczyłam, dbałam o siebie, piłam masę wody z cytryną, brałam urinale, żuravity itp. Zapalenie pęcherza stało się moją obsesją do tego stopnia, że już po każdym stosunku brałam furaginę jak cukierki-wiem, że nie powinnam, ale strach przed chorobą był po prostu silniejszy! I jakoś się przed tą chorobą ustrzegałam.
    Miesiąc temu (jak zwykle 2 dni po stosunku) znów miałam infekcje pęcherza, ale… furagina nie pomagała już jak kiedyś. Męczyłam się okropnie.. Brałam furaginę przez 10 dni-leczyłam się sama. Ale mimo to od tego momentu ciągle czuję parcie na pęcherz, co jakiś czas pieczenie cewki moczowej. Biorę w kółko urosept i łykam żurawinę w tabletkach. Mam wrażenie, że ciagle usypiam zapalenie, które tylko czeka na moment w którym się rozwinąć.
    Naczytałam się masę wpisów, gdzie dziewczyny mają ten sam problem… I byłam naprawdę załamana tego nie można wyleczyć.. A na furaginie nie można jechać całe życie!
    Poszłam do ginekologa, żeby wykluczyć różne inne przyczyny zapaleń. Prowadził ze mną wywiad pół godziny! Uznał, że ze strony ginekologicznej jest ok, przepisał ginalgyn i kazał kupić pałeczki kwasu mlekowego, pić dużo wody, kochać się od tyłu. OK-tak też zrobiłam. Dodam, że zawsze używamy prezerwatyw.
    Następnie udałam się do urologa, który powiedział, że jedyną deską ratunku jest dla mnie uro-vaxum (o ile za każdym razem to e.collie), a jak to nie pomoże to nie pomoże nic… Miał podobno pacjentkę, której nawet szczepionka nie pomogła i ostatecznie rozwiodła się z mężem, bo po prostu bała się z nim uprawiać sex.
    Wyszłam z gabinetu dobita.. Mam 22 lata. Za ponad rok planujemy ślub. Pewnie później dzieci… Nie wyobrażam sobie takiego życia… Boję się co będzie za jakiś czas. Nie wiem, czy szukać innego urologa. Nie wiem, gdzie leży problem, bo picie wody przed stosunkiem, ciągłe zakwaszanie moczu oraz oddawanie go po stosunku to u mnie norma. Chciałabym leczyć przyczynę, a nie ciągle skutki.
    Myślałam, że o cystoskopii. Czytałam też wiele, że właśnie po tym badaniu dziewczynom wychodziły jakieś pęcherzyki i inne zmiany, a po usunięciu mogły normalnie funkcjonować. Nie wiem, czy mi to cokolwiek wykaże, ale lekarz sam w sobie też mi tego nie zaproponował, więc wydaje mi się, że tu nie leży problem. Nie wiem co o tym myśleć, bardzo dobija mnie ta sytuacja. Nie wiem jaki krok zrobić następny. Jeżeli ktoś zna jakiego dobrego urologa z okolic Katowic, Częstochowy, Zabrza, który potrafiłby mi pomóc i innym dziewczynom to bardzo proszę o odpowiedz. Próbowałam już chyba wszystkiego, poza tą szczepionką URO-VAXUM, dlatego obecnie mój plan działania jest taki: czekać na zapalenie, zrobić posiew i w razie wystąpienia e.collie wykupuję to urovaxum. Nie wiem co będzie w przypadku, kiedy wyjdzie co innego.
    Jak inaczej można się przed tym uchronić? Jak się leczyć?
    Naprawdę jestem zdruzgotana tą całą sytuacją.

  2. #2
    Mazetqa
    Guest

    na zapalenie

    Jeżeli zapalenie jest przez bakterie to warto profilaktycznie brać żurascin uro, pokrzywa z żurawiną potrafi zadbać by się takie sytuacje nie powtórzyły.

  3. #3
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Nawracające zapalenia pęcherza

    NAWRACAJĄCE ZAPALENIA PĘCHERZA
    Opiszę moją historię – może komuś pomogę 
    Etap 1.
    Zaczęło się niewinnie – zapalenia pęcherza co jakiś czas. Zaleczałam je pijąc wodę z cytryną, jedząc żurawinę, biorąc Urofuraginum. Później zapalenia pojawiały się coraz częściej i trwały coraz dłużej. Zauważyłam, że pojawiają się dzień/dwa po stosunku. Lekarz internista zapisał mi Furaginę, która oczywiście pomagała, ale doraźnie. Zapalenia coraz bardziej mnie męczyły, nie wiedziałam jaka jest ich przyczyna. Stwierdziłam, że zastosuję wszystkie możliwe metody zapobiegawcze, bo wtedy musi mi już minąć! I tak: codziennie łykałam żurawinę w tabletkach, piłam bardzo dużo wody, przed stosunkiem opróżniałam pęcherz, po stosunku od razu szłam opróżnić pęcherz i się umyć, ubierałam się ciepło. Oczywiście nie pomagało. W tym czasie wielokrotnie byłam u lekarzy i robiłam badania i posiewy moczu. Wyglądało na to, że jestem okazem zdrowia. Tylko, że ja wiedziałam że coś jest nie tak.

    Etap 2.
    Na myśl o seksie robiło mi się słabo. Wiedziałam, że nie minie dzień a będę cierpiała. Tymczasem ucierpiał mój związek. Ale zapalenia magicznie zniknęły.

    Etap 3.
    Zaczęłam często chorować. Jakieś przeziębienia, gorączka, zmęczenie. Było coraz gorzej. Postanowiłam wziąć się za siebie. Przeryłam wszystkie możliwe strony internetowe i fora. Zaczęłam rozważać możliwe przyczyny zapaleń pęcherza. Zapisałam się w końcu do GINEKOLOGA i UROLOGA. Chciałam zrobić wszystkie możliwe badania. Zaczęłam podejrzewać, że pastwi się nade mną jakaś bakteria.
    Urolog przeanalizował wyniki badań moczu, zrobił USG pęcherza. Stwierdził, że pęcherz naprawdę jest zdrowy.
    Ginekolog – praktycznie wymusiłam zrobienie badań, na których mi zależało. Pobrał próbki, żeby zrobić: posiew z pochwy, badanie na mykoplasmę, badanie na ureaplasmę, badanie na chlamydię.
    UWAGA! Ważne żeby patyczki z pobranymi próbkami zostały poprawnie zamknięte. Jeśli próbka nie trafi do fiolki ze specjalnym płynem, tylko do zwykłej pustej wypełnionej powietrzem, to badanie się nie uda! Bakterie od razu zginą! Zwróćcie na to uwagę, bo mój ginekolog zrobił właśnie ten błąd i musiałam drugi raz zgłosić się do pobrania próbek!
    Na wyniki czekałam około dwóch/trzech tygodni. Tak jak podejrzewałam okazało się, że chlamydia ujemna, za to ureplasma i mykoplasma dodatnia. Do tego od razu dostałam antybiogram. Ginekolog zapisał mi standardową kurację: najpierw 3 tabletki Azitrox, następnie przez 10 dni Doxycyklina. Po miesiącu powtórzyłam badania – kuracja się powiodła 

    Już po pierwszych kilku tabletkach poczułam się silniejsza. Męcząca mnie przewlekła gorączka (ponad miesiąc codziennie!!) minęła. Zaczęłam wracać do żywych.
    Ważne! Na badania wysłałam też mojego chłopaka! Nie chciałam, żebyśmy wzajemnie zarażali się w nieskończoność. On nie chciał przechodzić przez pobieranie próbek z napletka (posiew moczu u niego tak jak u mnie wyszedł ujemny), więc zdecydował się od razu na kurację antybiotykową

    Etap 4.
    Jestem zdrowa  Mogę znowu uprawiać seks, od tego czasu nie miałam zapalenia pęcherza.

    Moja męka trwała ponad rok. Mam nadzieję, że znalazłyście tu informacje, które Wam pomogą. Ja też w chwili największego bólu, często w środku nocy, przeszukiwałam fora w poszukiwaniu pomocy. Jedno mogę na pewno poradzić: badanie na ureaplasmę i mykoplasmę. Jeśli lekarz jest oporny, zmuście go! Jeśli nadal nie chce zrobić badań idźcie prywatnie! Warto pozbyć się tego paskudztwa!

    Ja badania robiłam w Poznaniu w Luxmedzie. Wszystko można zrobić w jednym miejscu, wygodnie. Nie wiem ile kosztują, ponieważ korzystałam z abonamentu. Łatwo dowiedzieć się jaki jest koszt dzwoniąc na infolinię.

    Powodzenia!

  4. #4
    Ewelina 367
    Guest
    zapalenie pęcherza to rzeczywiście częsta kobieca dolegliwosć.. ale skoro Tobie przydaża się aż tak często to idź lepiej z tym do DOBREGO lekarza.. ze swojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć że najgorsze jest niedoleczenie tej dolegliwośći. dlatego jak np leczę się urofuraginą to zawsze robię kurację do końca a nie do przejśćia objawów.. polecam też profilaktykę, czyli dużo wit c w diecie, herbatkaz żurawiny i ciepłe ubrania

  5. #5
    parafa jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Sep 2011
    Postów
    302

    no tak ludzie często nie biorą leku do końca a potem narzekaja że nie pomogło, w przypadku zapalenia pęcherza trzeba brać leki do końca, bo inaczej infekcje powrócą.

  6. #6
    Bunia_7
    Guest
    mi tam po urofuraginum przechodzi szybko i bez żadnych powikłań. warto też profilaktycznie pić sok z żurawiny i nie dopuszczać do infekcji. a jak już się trafi to dużo wody i wit c. też pomagają

  7. #7
    parafa jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Sep 2011
    Postów
    302

    a w jaki sposób nie dopuścić do zapalenia pęcherza, bo zastanawiam się czy jesteśmy w stanie zapobiegac takim przypadłościom?

  8. #8
    Olga**
    Guest
    no najlepiej żeby nie dopuszczać do zapalenia to trzeba nosić ciepłą bawelnianą bieliznę, nie przeziębiać nerek (czyli długie sweterki jak kazała babcia) no i przede wszystkim picie dużej ilości wody a do tego dieta bogata w witaminę c. no a jak już się trafi to sprawdzony sposób - urofuraginum i cherbatka z żurawiny

  9. #9
    parafa jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Sep 2011
    Postów
    302

    ja o siebie dbałam, a to wcale nie uchroniło mnie przed przed zapaleniem pęcherza na szczęście pozbyłam się szybko infekcji bo sięgnęłam po urofuragine, ulga przyszła zaraz po zazyciu tabletki.

  10. #10
    alkaes
    Guest
    Ostatnio kupiłam urofuraginum. Poleciła mi te tabletki znajoma farmaceutka, bo już nie mogłam sobie poradzić z ciągłym zapaleniem pęcherza, a suplementy niestety się nie sprawdziły. Zapalenie po kuracji przeszło jak ręka odjął i na razie mam spokój, ale w apteczce jakby co to mam zapas, bo robi się coraz zimniej i nie wiadomo kiedy się znowu dziadostwo może przyczepić.

  11. #11
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Mnie poleciła babcia i miłą rację. Tabletki szybko zadziałały i przyniosły ulgę, jak na razie jedyny lek, który zadziałał na mnie w tak krótkim czasie.

  12. #12
    lawenda89
    Guest
    Alkaes, o suplementach zapomnij, czasem pomagają, a lek zawsze będzie skuteczniejszy. Natomiast u mnie w domu staramy się zapobiegać, to przede wszystkim zurawina, która jest także dobra jako wspomaganie kuracji urofuraginum obok wszystkiego, co ma dużo witaminy C. Leczenie jest szybsze jeżeli pijesz dużo wody, to rozcieńcza bakterie.

  13. #13
    storra jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Jun 2016
    Postów
    100

    Mam podobny problem... łykałam różne leki, suplementy i poprawy na długo nie ma... Zapisałam się teraz do poradni urologicznej w przychodni Panorama w Radzyminie, nowo otwarta, słyszałam już wiele dobrego o lekarzu tam pracującym. Mam nadzieję, że tym razem mi pomoże. To bardzo uciążliwa przypadłość ale wiem że do wyleczenia, czytałam o takich przypadkach. Na pewno po każdym stosunku trzeba od razu opróżniać pęcherz. U mnie to trochę pomaga.

  14. #14
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Leki mogą nie pomagać, bo to też zależy ile je bierzemy. Urofuragin należy brać do 7 dni, a nawet można dłużej. Jak przerwiemy zaraz jak ból ustanie to nic nie da, infekcja wróci

  15. #15
    gryczanekbam jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Postów
    51

    I ja uważam, że urofuraginum max powinno Ci pomóc Sama miałam podobne objawy, które nasilały się szczególnie zimą, bo teraz jest taki okres, że wystarczy się za lekko ubrać, zmarznąć, żeby nabawić się jakiejś choroby... Po urofuraginum mi przesżło. Tylko bierz przez 7 dni, żeby zadziałało na dłużej i w czasie kuracji bierz witaminę C lub pij sok z żurawiny.

  16. #16
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Post pecherz

    podobnie jak gryczanekbam, ja teżbrałam urofuraginum max. pani w aptece pól godziny mi tłumaczyla dlaczego niektore leki trzeba brac dłuższy czas i że jej kuzynka kiedys miala zapalenie, niedoleczyła i wrocilo do niej z powrotem. fajnie jak sie trafi na takich ludzi , ktorzy nie tylko doradza co masz wziac, ale jeszcze z przejeciem o tym opowiadaja

  17. #17
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Ludzie w kolejce się nie wkurzali? Ja próbowałam zawsze najpierw od naturalnych sposobów. Czyli nasiadówki, herbatki , żurawina. Dopiero jak się dowiedziałam o urofuraginie max zaczęłam sięgać po te tabletki i pomogło.

  18. #18
    Nie zarejestrowany
    Guest

    zapalenia

    A wracając do tematu to jak ktoś ma nawracające infekcję i zapalenia pęcherza to powinien odwiedzić urologa. Ja tak miałam i już zaczęło mnie to denerwować. Zgłosiłam się do urologa w Łodzi na Tatrzańskiej. Lekarz dobrał odpowienile leczenie moje i mojego narzeczonego i przeszło.

  19. #19
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Lightbulb

    Po pierwsze uspokoić się- w pewnym stopniu pewnie sama się nakręcasz Po drugie oprócz jedzenia żurawiny możesz pić po (albo przed) stosunku napar z pokrzywy, wypłucze ci pęcherz i nerki z bakterii tam przeniesionych zanim dojdzie do zapalenia. Tylko nie pij go codziennie bo rozreguluje ci układ hormonalny (raz na kilka dni będzie ok). Poza tym możesz też brać potem gorące kąpiele Uwierz mi, że to zadziała Co do furaginu chyba przyzwyczaiłaś swój organizm i nawet na niego nie reaguje, gdy jeszcze kiedyś cie złapie możesz wziąć urofuraginum max, ma większą dawkę leku (1 tabletka zamiast 2) i powinien zadziałać. Tylko broń boże nie łykaj go jak cukierki. Możesz też poszukać pomocy u psychologa

  20. #20
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Masz osłabioną odporność musisz wzmocnić swój organizm,jedz dużo owoców i warzyw, imbir z miodem wodę z cytryną no i koniecznie ten urofuragimum max , on szybko rozprawia się z taką infekcją, dla mnie pomógł bardzo, w wcześniej miałam ciągle jakieś infekcje pęcherza, byle przeziębienie i już bieganie do wc i pieczenie,ech całe szczęście mam to za sobą

  21. #21
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Porada

    Najlepiej udać się do gabinetu urologicznego i zrobić wszystkie badania. Ja od jakiegoś czasu chodzę do tego gabinetu w Ars Medzie w Łowiczu na Podrzecznej.

  22. #22
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Porada

    Warto też wykonać co jakiś czas usg układu moczowego. Ja na przykład robiłam takie badanie za jedyne 60 zł w endomed-dzie we Wrocławiu.

  23. #23
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Termofor złagodzi ból, ale może spowodować namnażanie się bakterii, ja osobiście używałam termofora, ale żeby przyniósł ulgę, a nie wyleczył. U mnie sprawdził się urofuraginum max, dużo moczopędnych herbatek ziołowych, do tego najlepiej jeszcze cytryna albo witamina C w tabletkach.

  24. #24
    Nie zarejestrowany
    Guest

    urolog

    Ja leczę się u urologa we Wrocławiu u doktora Góreckiego z Kaszubskiej 4. Bardzo dobry lekarz szybko zareagował na moje infekcję ...jeszcze trochę a miał bym zaawansowaną kamice nerkową.

  25. #25
    gryczanekbam jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Postów
    51

    Czy to zapalenie nawracające po stosunku czy z innego powodu, nie ma większej różnicy. Chodzi pewnie o to, że niedoleczyłaś zapalenia i nadal są tam bakterie, które wywołują infekcję. Jeśli będziesz brać tabletkę dziennie (tyle wystarczy) urofuraginum max przez 7 dni i do tego pić szklankę soku z żurawiny, powinnać pozbyć się nawracającego zapalenia.

  26. #26
    jankastrzela jest nieaktywny
    Nowy użytkownik
    Zarejestrowany
    Mar 2017
    Postów
    18

    To prawda. Poza tym w takim czasie jaki mamy teraz to trzeba szczególnie dbać o ubieranie się na cebulkę. Takie urofuraginum max na pewno pomoże przy zapaleniu. Ale ja mam taką filozofię, że raczej staram się zapobiegać niż leczyć, na czym zwykle dobrze wychodzę.

  27. #27
    Pacjentka92 jest nieaktywny
    Nowy użytkownik
    Zarejestrowany
    Oct 2017
    Postów
    8

    Ja myślę, że na własną rękę nie ma się co leczyć. Jak mój brat miał problemy z pęcherzem to poszedł to lekarza dostał odpowiednie leki i przeszło, korzystał wtedy pomocy lekarza w Centrum medyczne ARNICA. Lekarzy zlecił badania, dostosował leki i teraz jest już ok. Naprawdę nie ma co się leczyć na własną rękę.

  28. #28
    Nie zarejestrowany
    Guest
    moja historia brzmi podobnie jestem 22 letnia kobieta. zaczelo sie rok temu od zapalenia pecherza pierwszy raz w zyciu je mialam i zaczelo sie lagodnie myslalam ze przejdzie byl dyskomfort przy siusianiu i czestomocz myslalam ze to nic po jakichs 2 dniach obudzialam sie kolo 2 w nocy z bolem jakby mnie nabijali na pal bol nie do zniesienia pojechalam na nocny dyzur dali mi leki przespalam sie potem troche i rano placz bol jeszcze gorszy niz tamten to byly nerki- jakby mnie ktos kopal po plecach nie moglam wytrzymac a zaznaczam ze od razu wzielam antybiotyk (bactrim) ktory mi dali na dyzurze wiec moze byl nietrafiony skoro pogorszylo sie w tak krotkim czasie. nie moglam chodzic przez ten bol leki przeciwbolowe nie pomagaly bralam ten antybiotyk pecherz mnie nie bolal juz tylko nerki. bo wykanczajacym bolu zglosilam sie po 2 dniach po pomoc bo lek jak widac byl za slaby. nie jechalam juz do szpitala bo bylo to w ciagu dnia wiec by mnie odeslali do por. rejonowej i i tak niewiele by tam pomogli. poszlam do normalnej przychodni nie moglam wytrzymac w poczekalni nawet widzieli ze nie symuluje, kladlam sie na krzeslach, lekarka (inna bo mojej nie bylo) od razu zlecila zatrzyk przeciwbolowy i niestety nie chciala mnie skierowac do szpitala (chociaz z ostrym zapaleniem nerek przewaznie kieruja do szpitala to nie wiem...) zbadala mnie i wypisala mi cipronex i mocniejsze juz zaawansowane leki przeciwbolowe. dala mi na badanie ogolne moczu. bylam zawiedziona takim postepowaniem bo przecztalam o tym cipronexie co to za lek jak powazne skutki uboczne niesie a lekarze daja go ot tak. nie rozumiem takiego podejscia lekarzy powienni byc pewni co o jest a nie ladowac takie leki i poza tym przy takich choroach typu zapalenie nerek czy pluc lepiej sie sprawdzaja zatrzyki lub leczenie szpitalne (wiem bo mam kontakt z pracujacymi w szpitalu) stalo sie cos dziwnego jak ten zatrzyk przeciwbolowy zaczal dzialac moglam doslownie tanczyc i wszystko ustapilo, przedziwne ale bol juz nie wrocil moze jakies klucie przez sekunde a tak to nie i nie wzielam juz tego cipronexu balam sie i tak bylam juz oslabiona bo wczesniej bralam antybiotyki na inne choroby. badanie moczu wyszlo dobrze i nie bralam juz nic. 2 miesiace pozniej znowu zaczal mnie brac pecherz poszlam do lekarza (mojego juz byl) dala mi na posiew moczu i jeszcze raz badanie ogolne ale nie dala mi zadnych lekow czekala na wyniki. oczywsicie na skierowanie mnie do szpitala rowniez sie nie zgodzila( chcialam miec to porzadnie zalatwione nie takie chodzenie do przychodni szukanie bakterii i pierdzielenie sie) pytala sie tez czy bylam u ginekologa bo takie nawracajace zapalenia moga miec zwiazek, zrobilam to badanie z samego rana nastpenego dnia i po 2 dniach szok wszystko ustapilo samo (dodam ze nie by to tak nasilone jak tamto) wyniki odebralam posiew ujemny i bad. ogolne dobre.
    teraz napisze jakie mam objawy od tego momentu zostalo mi czeste parcie na mocz bol podczas wspolzycia parcie nawet jak mam malo moczu i nie moge do konca oddac moczu musze sie bardzo postarac nie zawsze tak jest ale mi sie to powtarza infekcji brak wyniki dobre posiew ujemny. co moge zrobic? czy to mi zostanie juz do konca zycia? to pierwsza infekcja i juz na stale zrobilo mi spustoszenie. w tym roku rowniez mialam lekka infekcje pecherza nie bolal mnie jedyny objaw to byl bol pod koniec oddawania moczu wyleczylam bez lekarza furagina ale czy to znaczy ze po takim czyms juz zostanie slad do kocna zycia ze nie da sie tego normalnie do konca wyleczyc? ze juz zawsze bede musiala uwazac na ten pecherz?? cale zycie nie mialam z nim problemow moglam chodzic lekko ubrana i nic a raz go przeziebilam i juz musze uwazac teraz jak pojde z golymi nogami gdzies (w lato) to od razu pecherz. czy takie cos jest nie do zlikwidowania?

  29. #29
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Ja brałam urofuraginum max i sprawdziło się super. Po tygodniu byłam zdrowa, ale włączyłam do tego też naturalne leczenie, dużo witaminy c, żurawina, rumianek, taki pakiet jest według mnie najlepszy, a żurawinę jem dalej co drugi, trzeci dzień tak zapobiegawczo

  30. #30
    pipalona
    Guest

    Hm...

    Hm... Twój przypadek jest rzeczywiście zaawansowany. Trudno tak powiedzieć co powinnaś zrobić. Może wizyta u lepszego lekarza na początku pomoże? Przyznam, że kiedy u mnie było nawet mocne zapalnie to furazydyna zawsze dawała radę i to nie nawracało.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. zapalenie pęcherza po stosunku
    Przez Benia1988 w dziale Forum ginekologiczne
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 11-27-2016, 23:05
  2. Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 10-07-2014, 04:18
  3. nawracające zapalenia pęcherza po stosunku
    Przez patkaxx w dziale Forum ginekologiczne
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 11-13-2013, 22:12
  4. bóle pęcherza po stosunku
    Przez michalinaa w dziale Forum ginekologiczne
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 05-21-2013, 12:29
  5. nawracające infekcje pęcherza
    Przez Wioletta w dziale Forum urologiczne
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 02-24-2011, 17:35

Tagi dla tego tematu


LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37