Mam 33 lata,od kilku lat amatorsko uprawiam kolarstwo górskie, w zeszłym roku wygrałam kilka wyścigów, byłam w swietnej formie.W sumie od dziecka uprawiałam różne sporty, startowałam w zawodach.Zimą po upadku z roweru miałam pierwszyatak tachykardii - tętno wzrosło do 150 ud/min( uzywam pulsometru), gdy ustał wsiadłam na rower, zrobiłam 40 km i było OK, po czym gdy zakonczyłam trening i zsiadłam z roweru - tętno znów wzrosło do 150 ud.min. Kolejny atak przydażył sie za kilka dni na siłowni, trwał ok 2h,(tętno 120-150) był połączony z silnymi dreszczami potem uczuciem parcia na mocz i silnym pragnieniem. Potem podobne ataki zdarzały mi się w domu bez zadnej aktywności (np przy komputerze). Poszłam do lekarza- badania krwi - super, TSH, magnez, potas w normie.EKG w normie, EKG Holtera 24h ( bez treningu) zapis prwaidłowy. Kardiolog początkowo stwierdził nerwice, zapisał mi Pramolan (przez ok miesiąc) i Biosotal 40 po 1/2 tabletki rano i wieczorem - na stałe. Po lekach dolegliwości przeszły, postanowiłam wrócić do treningów. Echo serca w normie poza tzw."wiotkimi płatkami"( ale bez wypadania- jak okresliła doktor robiąca echo). Na opisie był także zapis:"niedomykalnośc zast mitralnej+/++, niedomykalność zast dwudzielnej +", ale lekarze stwierdzili że to nieistotne. Postanowiłam wrócic do treningów, bo chciałam znów startowac w zawodach. Wszystko było OK, jednak z czasem przy nieco większych obciążzeniach zauwazyłam na pulsometrze dziwny wzrost tetna: zamiast np. 120-121-122-123-124-125, było czasem:120-121-127-119-125-120-126..itp.Przez to wciąż obawiałam się robić intensywnych treningów i startowac w zawodach, mimo,że podczas jazdy czuje sie bardzo dobrze nic nie czuje tylko widze to na pulsometrze. Ponadto raz po przejechaniu 55 km na rowerze zdarzył sie wzrost tętna do 135 po zatrzymaniu się rowerem na światłach na swiatłach. Po ocenie echa kardiolog prowadzący wspomniał coś o zespole Barlowa, co zupełnie mnie juz załamało, bo chciałam jak najszybciej zacząć starty w zawodach. Kolarstwo jest całym moim zyciem i niechciałabym rezygnowac ze startów.
Jakie jeszcze zrobić badania/zabiegi/leczenie, by móc bezpiecznie trenowac i startować?
Doktor stwierdził,że test wysiłkowy jest zbędny, bo nie zgłaszam duszności.
Dodam jeszcze,że czasem w chwilach np stresu lub strachu pojawiają się czasem same dreszcze bez kołatan serca, które zwykle ustępują po wysiłku - np przysiadach lub spacerze. Z drugiej jednak strony boję się czy te kołatania, które miałam to nie jest np. częstoskurcz komorowy, bo nigdy nie miałam robionego EKG w czasie takiego napadu.