Witam, mam 7 letnia córke , która od jakis 3 tygodni zaczeła miec wilczy apetyt. Ciagle by cos jadła. Nie pyta tak jak wczesniej o słodycze, tylko chodzi jej najczesciej o mieso. Potrafi zjesc duzy obiad, po obiedzie je jogurt, a pol godziny pozniej duzego banana, jablko, gruszke i mandarynke. Za jakies pol godziny pyta czy moze kanapki. Równiez od okolo 3 tygodni skarzy sie na bol brzucha tylko wieczorem. Na poczatku myslalam ze zmysla, poniewaz bol brzucha pojawial sie od razu po wylaczeniu tv wieczorem i nakazem pojscia spac. zaczynaly sie jeki ze boli ja brzuch, ze chce tabletke na bol brzucha, ze chce sie jej wymiotowac. Na poczatku dawalam nospe, pozniej witamine c i obie tabletki niby jej pomagały. Myslalam ze nadmierny apetyt jest moze spowodowany jakims skokiem rozwojowym, moze to okres intensywniejszego wzrostu dziecka, ale juz sama nie wiem. Prosze o jakas sugestie