Witam. Mam 17 lat i od kiedy pamiętam borykam się z uciążliwym dla mnie problemem. Otóż jest to nieuwarunkowane od miejsca i sytuacji, nagłe uczucie gorąca, pocenie się i chęć wymiotów, następnie słabości. Po jakiś 2 minutach robi mi się zimno i czuję, jakbym się trzęsła. Muszę dodać, że ani razu nie zemdlałam przez to ani nie wymiotowałam. Częstotliwość jest różnoraka. Czasem "dzieje się" tak bardzo rzadko, raz na kilka miesięcy a czasem często, nawet kilka razy w ciągu dnia. Miałam robione badania od EEG, EKG i krwi do uczuleń. Oprócz tego, że mam (jak to określiła pielęgniarka) "słaby oddech", to nie choruje na żadne choroby, takie jak np. cukrzyca. Często za to borykam się z problemem grypy i mam słabą odporność. Bardzo proszę o pomoc. Szukałam już wskazówek w internecie, ale niestety nic na ten temat nie znalazłam. Nie wiem czy ma to podłoże psychiczne, ale dość martwię się o mój stan zdrowia. Pozdrawiam i z góry dziękuję
Asia