Bardzo proszę o poradę i pomoc bo jestem już zrozpaczona.OD jakiegoś pół roku mam problemy z węchem.Zawsze byłam nadwrażliwa na mocne zapachy ale to był tam jakiś jedynie domestos bądź kdziełka.Od pół roku mam tak dużą nadwrażliwość zapachową że sobie nie daję już rady.Wszystkie zapachy jakby mnie otaczały duszą mnie.Jest mi ciężko gotować bo nie mogę znieść zapachu.Wszelka chemia i kosmetyki.Nie mogę używać mydła bo od razu zaczyna mnie dusić i mam suchy nos język przełyk ciężko mi oddychać.Nie wiem co się nagle stało.Kiedyś cierpiałam na przewlekłe zapalenie zatok.Ale to było 5-6 lat temu wówczas to na okres 2 tygodni całkowicie straciłam węch.Nadwrażliwość ta zaczęła mi utrudniać życie.Nie mogę normalnie funkcjonować,ponieważ osaczają mnie zapachy.Oprócz tego bardzo często mam uczucie suchego nosa i zatyka mi się jak położę. Proszę o jakaś poradę,bo na prawdę jestem zrozpaczona.Nie mogę normalnie funkcjonować