Od kilku miesięcy mam problem i zaczynam myśleć, że to może być objaw poważniejszej choroby. Mam napady potliwości. Nic nie robię, siedzę sobie i nagle oblewa mnie pot. Mokre całe plecy, klatka piersiowa, szyja. W nocy też mam takie "ataki". Mąż śpi przykryty kołdrą po uszy, a ja nie mogę spać, bo mi gorąco i jestem spocona. Do tego czasami ciężko mi się oddycha. Nie mogę nabrać powietrza pełną piersią. Tu lekarz stwierdził podejrzenie nerwicy, ale może te dwie dolegliwości należałoby ze sobą połączyć. Jakie badania powinnam zrobić? Chciałabym iść do lekarza już z jakimiś wynikami. Tak będzie szybciej... Teraz to jeszcze pół biedy, bo jestem w domu na urlopie macierzyńskim, ale nie wiem, co będzie jak wrócą do pracy taka oblewająca się potem...