Witam. Jestem 3 tygodnie po porodzie. Mam 23 lata. Rodziłam w Anglii. Termin miałam na 15.01 a urodziłam 17.01. Około tydzien przed porodem na wizycie u położnej miałam nieco podwyższone ciśnienie. Przez całą ciąże jak i wcześniej nie miałam problemów z ciśnieniem, było ono w granicach 120/70-80. 15.01 miałam wizytę kontrolną w szpitalu, na której moje ciśnienie sięgało 167/100 dlatego postanowiono że zostanę w szpitalu i że trzeba wywołać poród. Dodatkowo miałam za dużo protein w moczu i przy porodzie temp 38 st. Po porodzie moje ciśnienie było wyższe niż w trakcie ciąży i właściwie codziennie sięgało 150-160/100-110. Tydzień po porodzie rano sytuacja się powtórzyła i doktor w szpitalu stwierdził że jest to spodowane infekcją moczu, Dostałam antybiotyk lecz wciąż nie przeszło. Okazało się także że w dniu porodu kiedy zrobili mi badanie krwi wyszlo ze mam za malo plytek krwi. 4 dni temu dostałam tabletki na nadcisnienie gdyż na wizycie kontrolnej miałam 170/110. Codziennie boli mnie glowa. Proszę o porade skąd mogły się wziąć te problemy z ciśnieniem? Jak można to leczyć? Czy jest szansa żeby to wyleczyć? Kiedy ciśnienie jest bardzo wysokie towarzyszy mi silny ból głowy i nudności, jest mi słabo. Co mogę zrobić by tego uniknąć?