mam problem,otoz od jakiegos czasu ciagle mysle o raku,smierci... ze ktos w rodzinie zachoruje,ze ktos zginie albo ze ja bede chory na raka.... jezeli cos mnie boli odrazu mowie ze to moze byc rak albo cos.... dzwoni ktos do mnie i odrazu mysle ze ktos zginal z rodziny i boje sie odebrac.... nie ma dnia gdzie nie mysle o smierci...