Witam.
słuchajcie, Zalozono mi mostek porcelanowy dwa miesiace temu a ja nadal odczuwam straszny dyskomfort. Może najpierw w skrocie opisze swoja historie . otoz mam 27 lat. Od dziecka mialam kompleksy z powodu swoich zebow, ponieważ jedna jedynka stala mi nie wyrosla, zatrzymala się w dziąśle, no i tak cale zycie zylam z krzywym zgryzem. I na wkacjach tego roku odwiedzialm dentyste z zamiarem poprawienia swojego uśmiechu. Stomatolog odradzil aparat ze względu na ubytki w jedynkach i zaproponowal licówki. Ucieszylam się bardzo z tego ze moje kompleksy znikna,ze jest taka szansa,ze będę w koncu mogla się normalnie usmiechac.. nie zastanawiając się długo podjelam decyje i zdecydowałam się na zalozenie licowek . i od tego momentu moje wizyty u dentysty a także mogę powiedzieć ze moje zycie zamienilo się w koszmar.. a pierwszej wizycie pobrano mi wyciski.to wiazalo się z dużym stresem z powodu odruchu wymiotnego, który niestety pojawil się nie raz. Wyznaczono mi kojejna wizyte i tu umowilismy się na zrobienie 6 zebow . dentysta zapewnil ze mimo braku mojej jedynki wszystko się uda , żebym się nie martwila ze będę miała hollywoodzki uśmiech . tu zaczely się przymiarki ,żeby zostale opiłowane , i ciagle cos było nie tak. Nie zlicze ile wyciskow mialam pobieranych bo ,,cos” było nie tak za każdym razem . wkoncu przyszedł czas na zmierzenie moich nowych slicznych zebow.. i nie zapomnę tamtej chwili nigdy ! zrobiono mi mostek porcelanowy a nie licówki ! Nie informując mnie o niczym! Założyli mi go i okazało się ze zamiast 6 zebow mialam 5 i dalej jedna jedynke tyle ze ustawiona prosto.. wyjaśnienie dentysty. Inaczej się nie dalo. Oczywscie nie zgodziłam się na zacemetowanie tego na stale, ponieważ nie tego oczekiwałam. Po pierwsze miały byc to licówki po drugie 6 zebow. Wiec od nowa wyciski , na które jezdzilam co tydzień bo tez cos było nie tak. W koncu zostałam powiadomiona ze protetyk który pracowal nad moimi zebami nie jest w stanie tego wykonać, po prostu sobie z tym nie może poradzić . wiec inny protetyk zajal się tym od nowa. I kolejny raz wyciski . tym razem okazało się ze trzeba usunąć moja jedynke aby zrobić miejsce . usunięto i kolejny wycisk. po jakims czasie zglosilam się na zacementowanie zebow i tym razem co się okazało : miedzy obiema trojkami i czworkami jest bardzo duza szpara. I gdy się uśmiecham to rzuca się w oczy. Od spodu mostek jest nieszczelny na dlugosci jedynek i dwojek od wewnętrznej strony , a w miejscu w którym usunieta yla jedynka jest widoczna dziura ( od zewnętrznej strony )Wchodzi mi tam jedzenie , czuje jak slina tam przechodzi i powietrze. Jednym słowem tragedia. Poinformowałam lekarza o swoich zastrzeżeniach i powiedział mi ze nic z tym się nie da zrobić . zalamana zgodziłam się na zacementowanie tego mostku (nie wiem co mna kierowalo szczerze powiem). i teraz dwa miesiące mijaja a ja nadal czuje się zle z tymi zebami, nie mogę gryzc, caly czas musze chodzic ze szczoteczka i wyciagac jedzenie z tych szczelin. I jakby tego było mało zrobilo mi się chbya zapalenie dziasel. Bo sa bordowe i boli mnie cala szczeka i te spilowane żeby tez odczuwam.
Czuje się po części oszukana . rozumiem ze z moim zgryzem nie mogłam oczekiwać cudow… dużo się naczytałam i mój dentysta nie wykonal mi np. zadnego przeswietlenia przed rozpoczęciem. Leczyłam się u niego długo, i wiedział jaki mam zgryz,widział moje żeby nie raz. Wydaje mi się ze powinien wcześniej skonsultować to ze swoim protetykiem aby ocenic czy żeby nadaja się na zalozenie licowek. Bo wierzcie mi,gdybym wiedziała przez co będę przechodzić i ze zaloza mi mostek to zastanowiłabym się milion razy zanim bym się zdecydowala.. niestety już czasu nie cofne . kompleksy jak były tak sa bo nadal się nie uśmiecham…proszę o jakies rady co wtej sytuacji mogłabym zrobić. Nie mam pieniędzy na robienie od nowa wszystkiego .
Edytuj Post
