Witam,
Choruje od tygodnia (poprzedni piątek) jednak dopiero po 5 dniach wybrałem się do lekarza i po badaniach okazało się że to mononukleoza. Ma ona przebieg nie najcieższy, lekka gorączka, na początku bóle głowy (juz teraz przeszły). W wynikach wyszedł mi wysoki Aspat Alat ( 163, 284). W środę miałem usg wątroby i śledziony - oba narządy w idealnych rozmiarach nie opuchnięte. Jednak odkad zażywam leki - neosine, hepatil, ibuprofen = 3x dziennie po 2 tabletki każde, boli mnie brzuch. Zmniejszyłem dawke inbuprofenu do 1 na działke bo gorączki juz nie czuje. Do tego mam bardzo duże wzdęcia i troche pobolewa mnie w lewym boku. Brzuch mam strasznie zbity, twardy, dzień po przepisaniu mi leków nic nie jadłem i sie chyba troszke podtrułem. Od tego czasu juz nawet wciskam na siłe żeby nie zniszczyć sobie zolądka lekami.
Pytanie - byłem w szpitalu w piątek wieczorem by sprawdzili czy czasem sledziona nie jest powiekszona. Doktor badał ręcznie, powiedział że wszystko jest wporządku jednak czuje lekki dyskomfort w tel lewej czesci jamy brzusznej, do tego te gazy ciągłe. Co to może być? Dodam, że prócz takich chwil w ktorych mi nie dobrze, mam lwi apetyt i jem naprawde dużo. Czy śledziona powiększona da sie wyczuć manualnie ?