Witam,
Mam 17 lat. Ostatnio poznałem fajną dziewczynę z którą wiem ,że w przyszłości będę chciał współżyć. Mam dwa problemy z moim członkiem. Od ok. 5 lat mój penis stopniowo się krzywił w lewą stronę ,na początku specjalnie mi to nie przeszkadzało ,z czasem było to już poprostu mocno denerwujące ,a teraz kiedy wiem ,że mam go skrzywionego o ponad 50 stopni jestem praktycznie rozwalony psychicznie na samą myśl o współżyciu. Powiedziałem o tym tacie i powiedział ,że umówi mnie na wizytę u urologa ,ale jest jeszcze jeden problem. Wcześniej nie słyszałem o czymś takim jak stulejka ,coś obiło mi się o uszy ale nigdy się tym nie przejmowałem ,było mi dobrze tak jak jest. Ostatnio wszedłem przypadkiem na jedno z forów medycznych i tam był temat o stulejce. Zobaczyłem zdjęcia i doszedłem do wniosku ,że mam stulejkę pełną. Nie mogę ściągnąć skóry i odsłonić żołędzia ani w wzwodzie ani bez. Mam też problem z oddawaniem moczu ponieważ muszę często mocno odciągać część skóry by poprawnie się wysikać (nie obsikać wszystkiego dookoła siebie). Nie wiem jak powiedzieć o tym tacie ,bo samo to ,że mam penisa skrzywionego mocno go zmartwiło ,a ostatnio sporo kłócę się z rodzicami i trochę mi głupio.
Boję się też zabiegów które wiem ,że w przyszłości mnie będą czekać i niestety ale będę je musiał mieć. Nie wiem też jak na to zareaguje moja dziewczyna i co jej powiedzieć... Jest bardzo wyrozumiała ale nie wiem jak na to zareaguje. Powinienem jej wogóle o tym mówić? Słyszałem ,że penis po zabiegach dość szybko się goi 2-3 tygodni to nie jest aż tak długo. Potrzebuję pomocy bo powoli zaczyna mi się to odbijać na psychice i samopoczuciu. Ostatnio miałem dziwne poczucie iż jestem jakiś gorszy przez to... Bardzo jest to dołujące.