Na wstępnie chciałbym napisać że dziennie takie pytanie pada pewnie z 1000razy, ale i tak chce sie zapytać bo odpowiedzi nigdzie nie potrafię znaleźć
To tak
Mam na imię Dominic i mam 18 lat i mam OGROMNY problem z moimi migdałami chodzi o to że są "zepsute" i śmierdzi mi z gęby (no nie oszukując się) gównem, byłem już o laryngologa ale po tym że zapłaciłem 140zł i dowiedziałem się że nic mi nie jest i przepisał mi jakieś 2 płyny do płukania gardła rano i wieczorem i po miesiącu płukania kazał brać jakieś tabletki...(razem wszystko wyniosło mnie około 300zł)
oczywiście nic nie pomogło...
Zacząłem brać cynk organiczny, bo gdzieś tam na internecie przeczytałem że to działa i pozbywa sie tego "zapachu"(jeśli mogę to tak nazwać) i też nic nie pomogło, więc doszedłem do wniosku że chcę je wyciąć, i mam takie pytania mniej więcej
1.Jak mniej więcej można załatwić sobie taką operację ? (chodzi mi co potrzebna, ile trzeba czekać, czy to kosztuje itp.)
2.Czytałem na internecie że po wycięciu migdałów w 98% przypadków występuje krwotok który jest bardzo dużym zagrożeniem dla życia(że trzeba natychmiastowo jechać do szpitala) czy to prawda? i jak to wygląda ?
3.czy wycięcie migdałów jest jedynym sposobem pozbycia się tego zapachu ? czy są jednak inne sposoby? które nie wymagają krojenia mnie ?
btw.Podobno ten zapach może również występować z żołądka, także pisze od razu że byłem w szpitalu na tym całym badaniu żołądka i jest czysty( z czego lekarz powiedział że widać że to jest od migdałów)
tak samo z zębami
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
Ps. W razie jakiś pytań proszę pisać