Choruje na mieszaną chorobę tkanki łącznej i mam problem z cerą, mianowicie od roku wyskakują mi straszne pryszcze, a w zasadzie mocno zaczerwienione i obrzęknięte pryszcze, które utrzymują się do paru miesięcy, jak w końcu się zmniejszają i pozornie goją to i tak pozostawiają po sobie czerwony ślad, który w ogóle nie bieleje. Owe zmiany mam w głównej mierze na policzkach, ale i na linii szczęki i szyi są równie dokuczliwe. Od roku przyjmuje Metypred, początkowo 4 mg, od 2 miesięcy 8 mg i od 2 tyg. doszedł do tego Myfenax 500 mg na jeszcze większe obniżenie odporności (ot aby nie zwiększyć dawki Metypredu). Czy istnieje jakaś metoda na pozbycie się tych okropnych pryszczy? Dodam tylko, że pije min. 2 L wody dziennie, odżywiam się w miarę prawidłowo, unikam słodyczy.