Witam serdecznie
Mam zapytanie dotyczące mojego zabiegu, który ma się dopiero dokonać.
W grudniu 2012 miałam robioną cytologie z wynikiem dobrym badanie też nie wykazało nic niepokojącego. Jakieś 3 miesiące temu poczułam, że boli mnie miednica i jakie było moje zdziwienie jak poszłam do lekarza i dowiedziałam się, że mam mięśniaka rozlanego, który zajmuje podobno ¾ mojej macicy i rośnie w zastraszającym tempie.Na wyniku mam napisane, MYOMA UTERI BIOPTATY Z J,MACICY I DODATKOWY WPIS [wśród świeżych obfitych wylewów krwawych fragmenty błony śluzowej macicy z drobnym utkaniem tkanki mieśniowej,bez zmian nowotworowych].Lekarz powiedział mi, że powinno się usunąć tę część macicy, co do jajników i szyjki macicy są zdrowe, więc tego nie ruszamy. Dodatkowo zrobiłam markery z wynikiem CA-125[ICD-9:153] - 10,4 i CEA[ICD-9:153] – 1,1 więc wyniki dobre. Moje pytanie, na czym będzie polegał zabieg i przy jakim znieczuleniu powinien, bo po spotkaniu z pielęgniarką na izbie przyjęć dowiedziałam się, że będzie to wyłuszczanie a znieczulenie to tzw. głupi jasiu.Jestem przerażona nie mogę myśleć a co dopiero z uśmiechem na twarzy pojechać na taki zabieg. Proszę mi powiedzieć czy rzeczywiście jest to zabieg bezbolesny, że nie dostaje się żadnego znieczulenia.Przy okazji dodam, że miałam kiedyś łyżeczkowanie i wiem jak to boli a z rozmowy z pielęgniarką przełożoną wydedukowałam, że będzie podobne jak łyżeczkowanie. Błagam napiszcie, co będą robić. Jestem przerażona
Dziękuję
Namorata