Witam,
moim problemem są kompletnie nieregularne miesiączki.
Bardzo często zdarza się tak, że mam je co ponad 70 dni. Wiecznie chodzę rozdrażniona, jakieś półtora roku temu przytyłam w ciągu około 4 miesięcy 20 kilogramów, od tamtego czasu moja waga stanęła i czego bym nie próbowała ani drgnie, a podczas stosunku z moim partnerem nie czuję kompletnie nic, ewentualnie ból. Byłam u endokrynologa, ponieważ lekarz rodzinny był zaniepokojony moimi hormonami tarczycy, zrobiono mi USG które wykazało, że wszystko jest ok.
Ostatnio udałam się do ginekologa z moim problemem, jednak kiedy pokazałam jej moje wyniki prolaktyny, która po obciążeniu jest aż 43x większa, Pani doktor stwierdziła że to normalne i kompletnie się nad tym nie zatrzymała, stąd też moje drugie pytanie, czy poziom prolaktyny jest jeszcze przez lekarzy brany pod uwagę, czy może jest już nieistotny.
Moje badania krwi:
(14.04.2014)
TSH: 4,36 uIU/ml
(13.05.2014)
TSH: 2,49 uIU/ml
FT4: 12,86 pmol/l
FT3: 4,7 pmol/l
(16.06.2014)
ASPAT: 16 U/l
ALAT: 20 U/l
GGTP: 21 U/l
P/ciała TPO: 12,09 IU/ml
P/ciała ATG: 10,50 IU/ml
Prolaktyna: 10,51 ng/ml
Prolaktyna po obciążeniu: 436,50 ng/ml
Edytuj Post
