witam bardzo proszę o szybką odpowiedź na temat 16 dni po- czy test wiarygodny?
Witam choruje na łuszczyce 2 lata głównie mam kilkanaście plam na nogach i jedną na dłoni wstydzę sie tego, leczę sie oczywiście ale z marnym skutkiem leki takie jak Clobedren i Dermowate nieco pomagają ale słabo a inne tylko pogarszały problem skóry proszę o pomoc w tej sprawie a zwłaszcza ta dłoń mnie martwi. Pozdrawiam Sławek
A jeśli leczę paciorkowca drugi rok, a nadal nie ma poprawy? dostałam skierowanie na badania do sanepidu (wymaz z gardła), co jeśli wyniki nadal będą złe??
Mhm... no raczej to jest wirusowe zapalenie... Ponieważ ten wysięk na migdałach jest u mnie raczej, mało co zauważalny, migdały są w znacznie lepszy stanie... Gardło, też stało się mnie czerwieńsze... Wgl. nie boli... Tak, jak Pan mówi, nie może być anginy przy bólu gardła... No tylko mam katar, jedynie to... Także, dziękuję Panu bardzo... Jakby co to będę pisał PS: A może jeszcze niech Pan mi powie, co mam m. in. robić, by jak najszybciej się wykurować? Co jeść, coś dobrego na katar z leków i nie tylko. Prosiłbym o takie rady... Z góry dziękuję
Właśnie, też boję się, aby to była angina... Wiem, że przy anginie zawsze jest gorączka... A tutaj max 36, 8... Czyli jest dobrze... Proszę o jak najszybszą pomoc... Liczę na Pana
Aha... Dziękuję bardzo Nie mam teraz czasu zbytnio chodzić do lekarza... Lekarka tylko spojrzy w gardło i a, to damy antybiotyk... A po co się faszerować na darmo? Najlepiej zrobić wymaz, czyż nie tak? Teraz już wgl. nie odczuwam bólu gardła... Normalnie mówię i przełykam ślinę... Lecz nalot jest, ale coraz mnie i migdały też pomału wracają do dawności tak, jak i gardło... Aha, bakteryjne, czyli dało by radę obejść się z nim bez antybiotyku? Czyli mogę wychodzić na dwór... To przejdzie samo... Mam tylko katar nic więcej Z góry dziekuję za pomoc...
witam wysłałam do pana przed chwilą prywatną wiadomość proszę o odpowiedź.
Witam. Mam dosyć nietypową sprawę więc zacznę od początku żeby mniej więcej było wiadomo o co mi chodzi. Sprawa polega na tym, że z datą 07.09.2011 stwierdzono u mnie gradówkę w szpitalu, więc poszedłem zarejestrować się do poradni okulistycznej. W tejże poradni zarejestrowałem się pierwszy raz w życiu. Wizyta wyglądała mniej więcej tak, że pokazałem panu lekarzowi papierek ze szpitala, podszedł do mnie, zobaczył gradówkę i stwierdził, że trzeba ją usunąć i 14.09.2011 zgłosić się na zabieg, więc stwierdziłem, że skoro trzeba to trzeba. Ciąg dalszy wyglądał standardowo tzn. z datą 14.09 zgłosiłem się do szpitala na zabieg. Gradówka została usunięta, zostałem wysłany do domu i po 7 dniach miałem się zgłosić na kontrolę do poradni okulistycznej. 7 dni minęło właśnie dziś i jak kazali tak zrobiłem. Teraz do konkretów: Przed zabiegiem mój wzrok był idealny, nie narzekałem na oczy, nie nosiłem okularów nigdy nie stwierdzono u mnie wady wzroku i tu pojawił się
problem tego typu, że po zabiegu na lewe oko gdy już się wygoiło zacząłem widzieć podwójnie, obraz zaczął mi się podwajać prostopadle, czyli widzę napis a pod nim ten sam drugi ale bardziej przeźroczysty. I u pojawiła się właśnie ta druga wizyta tj. 21.09 czyli dziś tu szok, była tam już Pani doktor i stwierdziła u mnie astygmatyzm, więc uświadomiłem ją, że przed zabiegiem nie miałem tego problemu, dopiero po zabiegu to się stało, ale mądra pani doktor powoli zaczynając już po mnie krzyczeć, że mam nie ściemniać bo to nie możliwe stwierdzała, że przed zabiegiem MUSIAŁEM tak już widzieć i nie ma możliwości aby coś takiego powstało po zabiegu. I tu moje pytanie czy na pewno nie ma żadnej możliwości, żeby pani która robiła mi zabieg popełniła jakiś błąd i czy mogła coś uszkodzić nie mówię, żeby zrobiła to specjalnie, tylko czy jest taka możliwość. bo wiem jak widziałem przed zabiegiem a jak widzę teraz. Proszę o kontakt.
Witam Panie Krzysztofie. Proszę o pilny kontakt mailowy. Czekam pod adresem wielec@poczta.onet.pl. Sprawa jak dla mnie dość szczególna i pilna dot. gradówki u 22-miesięcznego dziecka. Z góry dziękuję za pomoc.