Witam. Mam 19 lat i wypadają mi włosy do tego stopnia, że już widać u mnie "łysinę". Byłem już u dermatologa, ten przypisał mi lek Loxon, stosowałem go przez jakiś rok i na niewiele się to zdało, potem zrezygnowałem z kolejnych wizyt. Nie wiem czy to jest istotne, ale na innych częściach ciała powiedziałbym, że mam za dużo włosów. Dlaczego tak się dzieje, że w miejscach, w których włosy są niepożądane mam ich w nadmiarze, a tam gdzie być powinny je tracę? Czy temu łysieniu można jakoś zapobiec, a najlepiej przywrócić rośnięcie włosów?