Witam jestem kobietą mam 27 lat,

W zeszłym roku zachorowałam na clostridium difficile (po antybiotykoterapii), a następnie byłam leczona na Helicobacter pyroli oraz nadżerki żołądka. Od tego czasu mam straszne problemy z jelitami, luźne jaśniejsze stolce(raz dziennie), bóle jelit, nadmierne gazy i bulgotania w jelitach. Zrobiłam szereg badan tj. badanie kału na toksyne a i b (ujemne), hp w kale (ujemny), badanie ogólne krwi (minimalnie podwyższone mpv, krwinki czerwone),crp, żelazo, ob (w normie),parametry trzustkowe i wątrobowe (w normie),usg (w normie),badanie ogólne kału (wyszły tłuszcze oraz włókna mięsne),kalprotektyna w kale (ujemna), posiewy kału(geostrichum sp +,Escherichia Coli +++,Enterococcus sp. +++)Salmonella,Shigella,Yeresinia,Campylobacter nie wyhodowano, pasożyty (ujemny). Szukając dalej wykonałam wodorowy test oddechowy z laktulozą, który wykazał tzw. Sibo- przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego. Przyjmowałam przez 14 dni (3x2tab) xifaxan a następnie probiotyki tj. enterol, acidolac, ibs oraz debutir, duspatalin retadr,iberogast oraz dieta fodmap. Poprawy nie widzę stolce w dalszym ciągu luźne, gazy mimo że wyraźnie mniejsze wciąż występują. Czy powinnam wykonać kolonoskopię? Lekarz stwierdził, że skoro kalprotektyna ujemna to nie ma potrzeby. Gdzie szukać dalej? Może jakaś drożdżyca jelit?Dodam jeszcze że 5 lat temu przebyłam sepsę (zostałam zakażona w szpitalu).