Jestem w 30 tyg. ciąży mam stwierdzoną leukocytozę z towarzyszącą neutrocytozą przy czym nie mam żadnych objawów. Dentysta i laryngolog wykluczyli potencjalne stany zapalne. Lekarz prowadząca skonsultowała moje wyniki z ordynatorem onkologii,który zalecił jedynie rozmaz ręczny ( na pdst. którego zdiagnozowano leukocytozę) i zalecił wizytę u lekarza pierwszego kontaktu. Ta z kolei po wykluczeniu stanów zapalnych przez obu specjalistów rozłożyła ręce i stwierdziła, że nie będzie mi chorób wmawiać skoro czuję się dobrze i kolejne badania i ewentualne leczenie rozpocznie po rozwiązaniu. Nie zaleciła mi nawet morfologii żeby sprawdzić na jakim poziomie są leukocyty obecnie.
Leukocyty z dn.22.07- 22.89, hematokryt 35,4. leukocyty z dn.31.07- 27.17 Crp 7.7 , leukocyty z dn.3.08- 19.08 neutrocyty 15,76 ( % neutrocyty 82,6/ limfocyty12.6) Leukocyty z dn.27.08- 17.1 neutrocyty13.84 (% neutrocyty 81.0 %limfocyty12.5 %monocyty 5.0) crp 4.0 W tym czasie nie przyjmowałam żadnych leków. Czy powinnam nalegać na kolejne badania? Jeśli tak, jakie?