Witam. Nie jestem pewien, czy piszę we właściwym dziale, w razie mojej gafy proszę o przeniesienie .
Problem wygląda tak, iż jakiś rok temu miałem małą bójkę, dostałem w nos po czym po jego prawej stronie pojawiła się niewielka narośl (chrząstka, czy co to może być). Jakieś 3 tygodnie temu znowu przydarzył mi się tego typu wypadek... Teraz wydawało mi się, że nos jest cały, kiedy zeszła opuchlizna nos jest lekko przekrzywiony w prawą stronę (po jego prawej stronie ta chrząstka jest znacznie większa, wydatniejsza, bardziej widoczna...). Według mnie nos złamany nie był, bo nie odczuwałem jakiegoś okropnego bólu, co prawda był pewien dyskomfort. Krzywy nos jest dla mnie mocno niewygodną sprawą, bardzo mnie to gryzie... Dlatego proszę o Wasze opinię co z tym zrobić, iść do lekarza? Na nastawianie raczej nie chodzi się kiedy nos nie był złamany, a nawet jeśli, to minęło już dobre 3 tygodnie od tego wydarzenia.

Rekreacyjnie trenuję boks i muszę przyznać, że po lekkim uderzeniu w nos zawsze leci mi krew. Jest to chyba kwestia budowy, wnioskuję, że mój jest mega wrażliwy na tego typu sprawy.

Z góry dziękuję i pozdrawiam !