Witam. Mam pewien problem od kilku dni nie wiem czemu ale jak współżyje z moim narzeczonym to po prostu na samym końcu w pochwie mnie boli czy leże na plecach czy jest to pozycja od tyłu zawsze jest ten sam ból. Nie współżyjemy jakoś tak że jest to mocno albo za szybko i głęboko. Mój narzeczony zawsze uważa by to było delikatnie i tak by mnie nic nie bolało ale to nic nie daje dalej ten ból nie wiem co jest grane?? Ja już jestem głupia staramy się razem o dziecko i kochamy się częściej jak zawsze. Mój narzeczony myśli że to może być to że zaszłam w ciążę i że tam się teraz coś spulchniło czy po prostu macica zrobiła się większa i dlatego tak jest. Może ktoś mi powie czy tam się mogło w środku coś zrobić jakiś mięśniak albo coś...