Rok temu zaczęłam chodzić do psychiatry. Zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową. Dostałam zoloft. Po ok 4 miesiącach lek został zmieniony na seroxat. Niestety po tym leku też nie zauważyłam u siebie poprawy. Dostałam więc alvente. W tej chwili przyjmuję dawkę 225 mg. Niestety nie widzę u siebie jakiejś znacznej poprawy. W dodatku od miesiąca mam wrażenie, że wpadam w depresję. Jestem zmęczona, przygnębiona. Mam poczucie bezsensu, porażki. Każda czynność to dla mnie straszny wysiłek. Przestałam gotować, jem byle co. Dlaczego leki na mnie nie działają? Zaczyna mnie to jeszcze bardziej dołować.
Pozdrawiam