+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Temat: Lęk przed bliskością

  1. #1
    monika 1508 jest nieaktywny
    Nowy użytkownik
    Zarejestrowany
    Nov 2018
    Postów
    1

    Lęk przed bliskością

    Proszę o poradę. Poznałam kogoś na kim bardzo mi zależało spotykaliśmy się kilka miesięcy. Było fantastycznie .Choć Krzysiek zawsze miał problem z wyrażaniem własnych myśli i uczuć. Słowa kocham nigdy nie usłyszałam ale potrafił nosić mnie na rękach do sypialni i okazywać uczucie na milion innych sposobów..Zawsze powtarzał, że znaczę dla niego więcej niż inne kobiety bo tylko ja gościłam w jego domu od momentu rozwodu, który wziął 3 lata temu. Podobno po rozwodzie bywały w jego życiu inne kobiety lecz z żadną nie miał takich relacji jak ze mną. Dziś już wiem że popsuło się w chwili gdy wyznałam mojemu partnerowi iż jest dla mnie kimś ważnym. Wtedy nagle zaczął uciekać w pracę, nie miał dla mnie czasu. Wolał spędzać czas z kolegami.Nigdy nie nalegał by poznać moich znajomych i nigdy też nie poznał mnie ze swoimi znajomymi... Myślałam wówczas że zwyczajnie mu się znudziłam zrobiłam mu awanturę i zakończyłam znajomość. Minęły wakacje ale wciąż chyba nie mogliśmy o sobie zapomnieć , co jakiś czas wpadaliśmy na siebie. Po każdym takim spotkaniu dostawałam sms-y iż świetnie wyglądam i zapewnienia że nigdy nie byłam tylko jedną z opcji. Po kolejnym kwartale nawiązaliśmy ponowny kontakt Krzysiek zapewniał że nie może o mnie zapomnieć. Zaproponowałam byśmy byli kolegami gdyż wciąż czułam się urażona i zraniona jego brakiem czasu. Pragnęłam z nim być ale oszukiwałam i jego i siebie. W ostatnim czasie spędziliśmy dość intymne chwile i tu zaczyna się problem. Po każdej z takich chwil Krzysiek znika na całe dnie lub nawet miesiąc zaszywa się w swojej skorupie.Tak jakby uciekał przede mną. Nie pisze wówczas, nie dzwoni, ja również staram się wtedy nie narzucać swoją osobą. W takich chwilach czekam aż ponownie zatęskni i sam się odezwie. Nie nawidzę tej długiej ciszy, zastanawiam się wówczas co zrobiłam źle? Wczoraj przeczytałam o lęku przed bliskością. Czy możliwe jest że mój parter na to cierpi? . Wszystkie puzzle ułożyły mi się w logiczną całość. Jeżeli tak jest to jak mogę mu pomóc? Chciałabym zawalczyć o ten związek.Czy powinnam uświadomić go o jego lęku? czy może powinnam dalej tkwić w milczeniu czekając aż znowu zatęskni? a może powinnam znaleźć sobie kogoś innego, może świadomość konkurencji pchnęłaby Krzyśka do działania.Proszę pomóżcie bo ta huśtawka nastrojów jest wykańczająca. A Może to we mnie tkwi problem? z góry dziękuję za poradę.

  2. #2
    Nie zarejestrowany
    Guest

    odp

    Daj mu poczucie bezpieczeństwa. Musi wiedzieć ze jesteś zawsze czy jest dobrze czy złe. Nie szukaj kogoś innego. to najgorsze co możesz zrobić. Jeśli posuniesz się do tego to znaczyłoby że nie jesteś go warta i ze miał rację ze ci nie zaufał. Jeżeli rozglądasz się za innymi to nie miłość i szkoda chłopaka. Badź na 100% .

+ Odpowiedz na ten temat

Podobne wątki

  1. lęk przed śmiercią
    Przez mąż w dziale Forum psychologiczne
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 11-25-2015, 10:44
  2. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 06-23-2015, 20:15
  3. Lęk przed schizofrenią.
    Przez Nie zarejestrowany w dziale Forum psychiatryczne
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 09-30-2013, 10:19
  4. lęk przed przełykaniem
    Przez chmurka w dziale Forum psychiatryczne
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 08-14-2011, 17:05
  5. Lęk przed wystąpieniami publicznymi
    Przez AnnaZG w dziale Forum psychologiczne
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 01-31-2011, 23:18

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37