Witam!

Ostatnio miałem spory problem jeden za drugim. Otóż miałem duże bóle , pierwszy w kostce a po około 3 miesiącach - drugi u palca u nogi.
Pierwszym razem, wiadomo człowiek myślał że przesilenie (działam troche na siłowni) lub uderzenie w bolącym miejscu.
Za drugim razem problem postanowiłem zbadać i pojechałem na pogotowie. Tam pani lekarz powiedziała że najprowdopodobniej powodem może być kwas moczowy i trzeba zrobic badanie krwi. Przypisała również leki. Naświetliła mi też że trzeba bedzie przestrzegać diety. Po badaniu krwi i już bedąc u innego lekarza (wykazało 7,2 mg oraz jakieś 3,5 ale nie wiem co to) w przychodni został mi przypisany lek którego mam używać teraz cały czas.

Na informacje "czy mam zastosować specjalna jakąś diete" - pani lekarz odpowiedziała że nie "bo tu już nic nie pomoże".
Jak mam sie zastosować do tej odpowiedzi? Faktycznie nie musze stosować żadnej diety? Sam zdaje sobie sprawe że wypadałoby "małą dietke" sobie zrobić. Nie mam dużej nadwagi "ale ją lubie" ponieważ jak pisałem udzielam sie na siłowni i wtedy mam co "spalać w mieśnie"..