Witam. Mam na imie Łukasz mam 25 lat. Moja przygoda z oczami zaczeła sie w 2010 roku. przypadkowo na wizycie okulistycznej potrzebnej do podjecia pracy lekarz okulista stwierdził u mnie zapalenie naczyn siatkowki. widziałem idealnie nie miałem zadnych objawow zdrowotnych no ale coz zaczeło sie. pierwsze skierowanie na oddział okulistyczny do kielc. w Kielcach zrobiono mi szereg badan na wszystkie choroby jakie tylko sobie mogłem wyobrazic. i co?? i nic. wszystkie badania wykluczały u mnie jaka kolwiek chorobe. kolejny krok szpitala z wyniku bezradnosci SKIEROWANIE do kliniki okulistycznej do Lublina. Lublin - kolejny tydzien w szpitalu kolejne dodatkowe badania i znowu nic. Szpital w lublinie po braku diagnozy jakiejkolwiek mojej choroby zalecił sterydy celem usuniecia stanow zapalnych. a czas leciał. widziałem nadal idealnie. po połtora roku wsowania sterydów (encorton) stan zapalny znikł. jezdziłem do lublina co dwa tygodnie przez kolejny prawie rok. teoretycznie wszystko było ok ale pewniego dnia... pekło mi naczynko na dnie oka. krew rozlała sie do ciała szklistego. i wtedy zaczeły sie problemy. kolejne wizyty w lublinie laseroterapia( przypalanie tych naczynek) chyba nic nie dawało. najpierw jedno oko potem pekały w drugim. w jednym oku niestety po drugimkrwotoku krew sie nie wchłaniała. czekałem na decyzje o witrektomi jednak decyzji nie było poniewaz szpiutal miał przechodzic gruntowny remont. stwierdziłem ze zmienie szpiytal. pojechałem do katopwic na ceglana. rok 2012. witrektomie oka lewego zrobiono mi bardzo szybko poniewaz nie reagowałem nawet na swiatło przez okolo 7 miesiecy. super operacja sie udała widziałem prawie idealnie. za kilka miesiecy pogorszyła sie sytuacja z okiem prawym. krwotoki zdazaja sie co poł roku potem miesiac dwa czasem do 3 wchłania sie krew. najgorsze jest to ze nikt juz nie szyka przyczyny moich pekan naczynek. !! nie moge podjac zadnej pracy poniewaz jak juz ja znajde dostaje za jakis czas kolejnego krwotoku i znowu problem... mama 25 lat szukam pomocy jednak nie wiem juz gdzie jej szukac. boje sie ze kiedys strace całkiem to oko. nie lecze zadnej choroby bo z tych banad ktore mi robiono a miałem ich naprawde bardzo duzo. nic nie wynika. u okulisty ktorego odwiedzam w sosnowcu zawsze słysze to samo -Panie Łukaszu trzeba czekac- az sie wchłonie.... Pytam sie ile bede czekał skoro co poł roku albo co 4 miesiace jest znowu to samo. krew sie wchłania widze dobrze po czym krwotok i znowu nie widze..... prosze jesli to ktos prezczyta i naprawde bedzie zainteresowany moim przypadkiem niech sie odezwie. jestem zdesperowany sproboje wszystkiego.... Pozdrawia