Drodzy,
Moja sytuacja wygląda następująco.
1. Współżyłam z chłopakiem bez zabezpieczenia i z zakończeniem we mnie na 2 dni przed datą, kiedy miałam dostać okres tj. 21 i 22 Października.
2. W dniu domniemanej miesiączki tj. 24.10 dostałam krwawienie, jednak było ono bardzo intensywne pierwszego dnia, natomiast drugiego już było lekkie i się skończyło. Było to dla mnie zaskoczenie, bo zazwyczaj mój okres trwa co najmniej 4-5 dni i jest dość obfity.
3. Zaczęłam szukać informacji i znalazłam takie zagadnienie jak krwawienie śródcykliczne.
Jeżeli 24.10 to było właśnie to krwawienie, to owulacja powinna nadejść po nim. Stąd moje pytanie- czy mogło w takim wypadku dojść do zapłodnienia?
Robiłam już test, gdyż minęło już 12 dni od stosunku- wyszedł negatywny, ale tak naprawdę nie wiem kiedy test mógłby być już wiarygodny? Dodam, że ten miesiąc był dla mnie bardzo stresujący, czy to właśnie stres mógł wpłynąć na pojawienie się takiego krwawienia?
Bardzo proszę o pomoc