Witam serdecznie.
Kochaliśmy się mężem ostatniego dnia okresu - przez cały dzień już nie plamiłam. Rano zauważyłam lekkie krwawienie -pomyślałam, że mogła to być "resztka" okresu. Kiedy za dwa dni kochaliśmy się ponownie, zaraz po stosunku zauważyłam znowu krwawienie - było mocniejsze, choć na zewnątrz mało płynęło , w środku było sporo czerwonej krwi ( badała szyjkę). Mam stwierdzoną lekką nadżerkę, ale nigdy wcześniej nie zdarzały się krwawienia, nawet po stosunku zaraz po okresie. Czy krwawienie spowodowane było nadżerką, czy mogło dojść do otarcia pochwy i zrobnienia się ranki? Nadżerkę miałam kontrolowaną w styczniu. Cytologia wyszła dobra. Dodam że staramy się o dziecko. Czy to może być coś poważnego?