Witam,

Zaczęło się to wszystko tydzień temu, po stosunku piekło mnie ujście do pochwy, ale zdarzało się tak czasami i zazwyczaj szybko mijało, więc myślałam, że w tym wypadku też tak będzie. Tylko że ból utrzymywał się długo, po mniej więcej 3-4 dniach podczas oddawania moczu zobaczyłam krew. W pierwszej chwili przestraszyłam się, bo myślałam, że to z cewki moczowej, a dodatkowo bardzo bolało mnie. Jednak od kilku dni oddaję mocz tak aby nie ściekał on do ujścia pochwy, bo wtedy bardzo boli, ale mimo to pojawia się krew. Dziwne jest to, że tylko podczas oddawania moczu, tak w ciągu dnia "nic się nie dzieje". Boleć juz nie boli prawie w ogóle, mimo to na razie nie współżyję z partnerem.
Co może to być ?
Na dniach idę do ginekologa, ale wolałabym się uspokoić wcześniej.
Czy może ta krew jest wynikiem obtarcia ? Tylko dlaczego dopiero kilka dni później zaczęła krwawić. Okres to nie jest na pewno, bo dopiero za tydzień spodziewam się.
Dodam jeszcze tylko, że nie mam żadnych innych objawów, ani wymioty, temperatury też nie mam, brak bóli w podbrzuszu. Praktcznie teraz czuję się "normalnie" jedynie podczas oddawania moczu widzę krew.