Witam, mam pytanie odnośnie krwawienia miesięcznego. Mam 15 lat, miesiączkować zaczęłam we wrześniu zeszłego roku. 9 lutego b.r. zaczęło mi się plamienie, a 13 lutego krwawienie. Dodam, że do 15 lutego przyjmowałam antybiotyk (przez tydzień). Krwawienie trwało do 22 lutego i było dość obfite. Potem zauważyłam tylko brązowy śluz połączony z nieprzyjemnym zapachem i podejrzewam, że to jakaś infekcja związana z leczeniem antybiotykiem. Jednak zauważyłam także w śluzie domieszkę jasnej krwi, a dzisiaj, tj. 4.03 miałam jakby normalne, niezbyt obfite krwawienie miesięczne (ciemna krew), tak jakbym znów dostała okres. Dodam, że nie czuję żadnego bólu w brzuchu, jedynie częsta potrzebę oddawania moczu (jeśli ma to jakieś znaczenie). Moje pytanie brzmi, czy jest to normalne? Np. połączone z terapią antybiotykową i jeszcze nieuregulowanym cyklem? Niepokoją mnie te objawy, a na razie wolałabym uniknąc wizyty u lekarza, która byłaby moją pierwszą. Oczywiście, jeśli są one niepokojące również z medycznego punktu widzenia, przełamię się i pójdę. Prosze o szybką odpowiedź