Witam. Moja koleżanka mam poważny problem. Zaczęła ciąć się po rękach. Ostatnio mi to powiedziała. Chcę Jej pomóc, ale nie wiem jak. Powiedziała też mi, że jeżeli mi powie dlaczego to robi to będzie robić to częściej. Jak z Nią o tym porozmawiać. Nie chcę, aby stało się Jej coś złego. To młoda dziewczyna ma dużo zalet itp. Możecie mi jakoś pomóc? Mówi też, że nie chcę żyć na tym chorym świecie, że się tu dusi...
Witam,
Zachowania autodestrukcyjne, m.in. podcinanie się, świadczą o tym, że dana osoba przeżywa coś, z czym nie jest w stanie sobie sama poradzić. Co więcej, zwykle w takich sytuacjach rodzina i przyjaciele także niewiele mogą zrobić. Jedyne co mogę polecić, to wsparcie koleżanki w tym, by zgłosiła się do specjalisty, gdyż nie ulega wątpliwości że jest jej potrzebna terapia, może także leczenie psychiatryczne.
Pozdrawiam,
Barbara Michno-Wiecheć
psycholog psychoterapeuta
Gabinet Psychologiczny Drugi Brzeg Barbara Michno-Wiecheć
https://psychologiczny.com.pl
po 1 musisz mieć pewność, że na prawdę się tnie. Ludzie lubią tak mówić by zwrócić na siebie uwagę. Jeśli tak to najlepiej byłoby nakłonić ją do wizyty u psychologa. Uświadomić, że to lekarz jak każdy i nie ma się czego krępować. Poza tym możesz rozmawiać z nią dużo, aby odciągać ją od tych czarnych myśli. Rozmawiać ale nie ciągnąć z niej tego, czego nie chce powiedzieć. Gdy będzie gotowa to powie sama.
Myślę, że nie ma się co obawiać o jej życie, gdyż zazwyczaj do tej metody sięgają ludzie, którzy nie chcą sobie zrobić większej krzywdy. To taki półśrodek który daje im złudzenie kontroli nad swoim życiem. Bardziej "moda" wśród nastolatek.
Osobiście uważam, że nakłonienie Twojej koleżanki do pójścia do psychologa jest niemożliwe w 99 %. Powinnaś ją tam zaprowadzić siłą, podstępem, bo jeżeli ma tak czarne myśli i się tnie to musi dziać się w jej życiu coś naprawdę bardzo złego. Przypatrz się jej życiu, rodzinie, może zauważysz coś niepokojącego. pozdrawiam!
Edytuj Post