mam problem ze spóźniającym się okresem. W lutym powinnam mieć 7 lutego a dostałam 23 lutego. czyli cykl wydłużył się o i tym samym okres spóźnił 16 dni. cykle mam co +-/32 dni. byłam u ginekolog na wizycie i powiedziała że jest wszystko ok nie widzi nic niepokojącego. Mam małą nadżerkę jedynie którą pozostawiła do kontroli. na chwilę obecną okres kolejny raz się spóźnia tym razem 4 dni. nie mam pojęcia czemu. bardzo się denerwuje co może być przyczyną. ciążę wykluczam raczej bo zabezpieczamy się z partnerem.
Dodam że w lutym jak i teraz w marcu wystąpiły delikatne upławy które trwały jeden do dwóch dni.
Co powinnam zrobić?
pomóżcie proszę.