Witam,
od kilku miesięcy miewam napady tachykardii. Napad poprzedza zwykle ból kolkowy w okolicy wątroby (z różnym nasileniem), ale występuje też na drugi dzień po alkoholu lub zwiększonym wysiłku fizycznym. Po napadzie ból wątroby mija, praca serca wraca do normy, pojawia się zwiększone wydalanie gazów i odbijanie. Napadowi towarzyszy:
- niepokój i lęk,
- zimne poty,
- pobudzenie ruchowe,
- wysokie ciśnienie (110/180),
Po napadzie znużenie i wyczerpanie. Objawy trwają od kilku minut do 2 godzin. Miałem USG woreczka żółciowego, EKG i RTG klatki piersiowej, które nic nie wykazały. Aktualnie jestem na beta-blokerach, niestety napady nadal występują. Kardiolog proponuje mi badanie elektrofizjologiczne, jednak z uwagi na dodatkowe dolegliwości opisane wyżej nie jestem przekonany, czy problem leży bezpośrednio po stronie serca.
Co robić?