Witam , 29.10.2013 uległem wypadkowi komunikacyjnemu (zostałem potrącony na przejściu dla pieszych) w wyniki tego zdarzenia doznałem licznych urazów jednak najbardziej ucierpiało kolano.

Miałem robione USG oraz RM (obraz z USG nie widoczny z powodu licznych krwiaków i płynów).

Część wyniku RM :
"Częściowe zerwanie przyczepu udowego ACL z obrzękiem odcinka proksymalnego więzadła.
Zerwanie przyczepu udowego LCL z retrakcją kikuta więzadła w stronę dystalną i obrzękiem torebki stawowej stawu kolanowego."


W reszcie wyniki opisane są jedynie obrzęki , pogrubienia etc.
Lekarz który mnie prowadzi skierował mnie do szpitala na zabieg a tam... ordynator stwierdził ,że operacja na tym etapie nie jest jeszcze konieczna , ponieważ można spróbować leczyć to zapobiegawczo (na nogę została założona specjalna orteza z regulowanym kątem wyprostu 30 stopni.) Mam zgłosić się na kolejną wizytę 9 stycznia ( około 10 tyg od wypadku). Noga jest w ortezie od 2 tygodnia po wypadku , wcześniej nie czułem niestabilności podczas chodzenia jednak oszczędzałem maksymalnie nogę.
Z uwagi na to ,że sport to dla mnie wszystko a zdania co do możliwości powrotu po takiej kontuzji są podzielone. Dlatego tutaj na forum chciałem dowiedzieć się czy jest szansa aby więzadła zabliźniły się (zrosły) samoistnie i czy będę mógł potem uprawiać sport ? Rozważam prywatne leczenie w klinice medycyny sportowej oraz rehabilitacje ale z uwagi na to ,że kolejną wizytę mam dopiero 9 stycznia chciałbym bardzo Państwa prosić o opinie w tej sprawie.
Będę ogromnie wdzięczny za każdą odpowiedź.

Pozdrawiam