Witam. Mam problem ktory bardzo mi lezy na sercu i czuje sie przez to bardzo zestresowana gdyz nie bardzo wiem co mam myslec o tym wszystkim.
jakies 2 tygodnie temu poszlam do ginekologa kontrolnie, okazalo ze ze Pani doktor powiedziala mi mam kłykciny kończyste i polecila mi bym jak najszybciej zgłosiła się na zamrazanie zeby nie rozprzestrzenilo sie to dalej. Tak tez zrobilam, nastepnego dnia juz bylam po zabiegu zamrazania ktory nie byl dla mnie przyjemny, pieklo mnie oraz parzylo jednoczescie. Zaraz po tym zaczelam sie bardziej zaglebiac w temat choroby i rozmawiac z ludzmi, ktorzy byli troche zaskoczeni ze nie dostalam zadnego skierowania na konkretniejsze badania by stwierdzic typ wirusa HPV itp. Teraz zaczynam rowniez czytac ze nie powinno sie tego zamrazac tylko od razu usuwac laserowo badz chirurgicznie...
Problem polega na tym ze pracuje i mieszkam zagranica i lecze sie z tym w Polsce bo nie ufam lekarzom z mojego miejsca zamieszkania, natomiast jest to dla mnie dosyc klopotliwe i drogie aby latac do Polski co miesiac i nie widziec zadnych zmian, jak to jest teraz po pierwszym zabiegu. Prosze o pomoc czy powinnam zmienic ginekologa? czy jest cos co moge robic domowymi sposobami aby sie tego pozbyc badz zmiejszyc i jednoczesnie pomoc ginekologowi szybciej sie tego pozbyc? Pytanie rowniez czy moge uzywac tamponow podczas okresu? Bylabym wdzieczna za odpowiedz, Pozdrawiam