Napisal
pacjentkaoptymistka
Ponieważ przeżyłam masakryczne tortury przez kilka miesięcy ze swedzeniem skóry, szczególnie w nocy i po wszelkim nagraniu ciała aż drapalam się do krwi a pasożytów nie miałam, muszę podpowiedzieć, że u mnie był powodem nowotwór. - ziarnica złośliwa. Już po pierwszej chemii przestało swędziec ale skończyło się przeszczepem szpiku, na szczęście udanym. Wiem, że to dla niektórych może się wydać szokiem ale naprawdę niektóre Wasze opisy to wypisz, wymaluj moje wcześniejsze doświadczenia. Poza tym jest pewna prawidłowość w tych postach - wielu zadaje pytania ale potem już nie wraca z opisem, co może oznaczać, że gdy poznali trafna diagnozę, przeżyli załamanie i nie w głowie im było wracać do postów, bo leczenie jest trudne ale, jak w moim przypadku, skuteczne i zakończone sukcesem. Niech jednak każdy nie bierze tego do siebie. Nie u każdego przyczyną jest nowotwór! Jednak, jeśli brak alergii i pasożytów w badaniu, polecam wziąć i taką ewentualność i udać się na badania do hematologa.