Witam, nie wiem za bardzo do kogo się zwrócić o pomoc, ponieważ jestem sam,mam tylko dziewczynę.
Problem dotyczy właśnie mojej drugiej połówki, dziewczyna, lat 16, od zawsze cicha, spokojna, póki mnie nie poznała ciągle siedziała w domu przed komputerem, nie miała przyjaciół, była zwyczajnie zamknięta w sobie. Nieśmiała, wyciszona. Miała problem z nawiązywaniem kontaktów, bała się rozmawiać z ludźmi.
Wszystko szło dobrze, zaczęła się przy mnie otwierać, rozmawiać, nabrała pewności siebie, zaczyna rozmawiać z obcymi co kiedyś było wielką trudnością.
Czego więc dotyczy problem?
Wczoraj miała dziwny napad, jakby napad lęku. Przeglądała coś na internecie i przez pół godziny się kołysała w przód i w tył, coraz mocniej, aż w końcu zaczęła przeraźliwie płakać, nie mogła złapać tchu, jakby histeria, około godziny zajęło mi uspokojenie jej, ciągle płakała, nie mogłem z nią złapać kontaktu, po czasie jedynie kiwała głową, nic więcej, nie mogła mówić, ciągle płakała. Zaczęła się bardzo mocno drapać, aż do krwi.
Mówi, że nie wie czemu tak zrobiła, chciała przestać, ale to było silniejsze od niej, czuła jakby nie była sobą.
Jestem przerażony tym co się stało, boję się, że będzie gorzej, nie wiem co mam zrobić.
Jej matka wszystko bagatelizuje, więc rozmowa z nią raczej nic nie da.
Macie jakieś pomysły co mogę zrobić? Staram się ja wspierać, jestem przy niej tyle ile się da. Nie mam nikogo, żadnej rodziny, tylko ją, więc nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc.
Proszę, pomóżcie