Dzień dobry. Moja mama ma 81 lat. 3 lekarz nie potrafi jednoznacznie określić na co zachorowała. Ni to alzcheimer ni miazdzyca, pojawił się tez termin demencji starczej.
Mama ma w tej chwili swój świat, mało mówi ale jeżeli już to zupełnie niestworzone rzeczy.
Przepisano jej Ketrel. Zachwanie jest następujące: jest dosłownie na nogach 24 h i ciagle chodzi po domu, dosłownie nie siada, jak nakrecona, im dłużej chodzi tym bardziej z czasem się garbi. Po dobie pada i śpi jak zabita. Gdy się wyspi zgarbienie mija i od początku spacery. Bez leku z kolei agresja, krzyki przez okno, uderzanie rękoma w ściany, drzwi...
Do tego wszystkiego ma niesamowita sile, potrafi przestawic szafę, stolik z tv (już go nie ma)...
Ketrel chyba się nie sprawdza. Proszę o odniesienie się do mojego posta.
Pozdrawiam serdecznie
Krysia