Witam. Od kilku miesięcy 4-6 mam kaszel (powiedziałbym że bardziej mokry ni z suchy) bez innych objaw typu gorączka , wykrztusiny z płuc itp.

Byłem na konsultacji lekarskiej i po przebadaniu płuc oraz gardła nic nie stwierdzono . Przypisano mi tradycyjnie jakieś dziwaczne syropy do picia i zalecono branie witaminy C. Problem w tym ze ja już tych syropów mam dosyć (ile można je żłopać zwłaszcza ze nie ma poprawy. Poza tym zamiast łykać piguły to pije więcej cytryny co wydaje mi się bardziej sensowne.

Może ktos mi dos doradzi bo moja lekarz rodzinna wydaje sie wszystko bagatelizować ( a raczej tak jest bo nie tylko ja na nią narzekam)