Mam problem związany z obniżoną odpornością, której konsekwencją stała się kandydoza jamy ustnej i gardła. Dostałam lek fluconazole w dawce 100 mg dziennie na 3 tygodnie, z początku było dużo lepiej (objawy swędzenia i bólu gardła ustąpiły, było mniej ognisk zapalnych w jamie ustnej), ale po kilku dniach objawy znów zaczęły się pojawiać. Lekarz zaproponował zwiększenie dawki do 200/dzień, ale po dwóch dniach jest jeszcze gorzej, doszła wysypka na łukach gardła i swędzenie w obrębie tchawicy. Czy to możliwe, że ten lek nie działa na mnie prawidłowo i powinnam wziąć inny czy powinnam wziąć go do końca by był efekt?
Będę wdzięczna za odpowiedź.