Jak w temacie, mam poważny problem z swoją osobą. Mój problem zaczął się w dzieciństwie, tzn byłem nadpobudliwy, wstydliwy, z chwilowymi atakami agresji. Do tego od najmłodszych lat mam tiki nerwowe i chyba nerwicę żołądka. Bagatelizowałem to, ale moja choroba posuneła się za daleko. Miałem tez okres że dużo piłem alkoholu, wtedy agresja była największa i nie kontrolowana. Sytuacje życiowe sprawiły że z człowieka który się chciał rozwijać i odnosił sukcesy, stałem się kimś kto nie wierzy w siebie i wciąż mam stany depresyjne. Składając to wszystko w całość , podejrzewam u siebie zespół toreuta , ale nie jestem lekarzem, Tiki nerwowe mam do dziś, a napady agresji wyglądają w ten sposób, że nagle zaczyna mnie boleć brzucz, jakieś dziwne uczucie w żołądku i muszę wyrzucać agresję na zewnątrz. Ostatnio moją ofiarą padła moja dziewczyna którą bardzo kocham, i nie wiem czemu to zrobiłem. Nie chciałem tego zrobić a jednak to się działo i nie umiałem tego powstrzymać. Nie panuję nad tym, pomimo iż jestem przeciwnikiem bicia i gdy mam normalny dzień, to boję się gdy ma dość do sytuacji że mam się z kimś bić i zazwyczaj kończy się tak że się tylko bronię, ale boję się uderzyć kogoś. Proszę mi powiedzieć , od czego zacząć,- od psychologa, psychiatry, neurologa?? Do psychologa udam się z pewnością na terapię rodzinną , ale obawiam się że problem może być mechaniczny wewnątrz mego mózgu i bez podania leków raczej się nie obejdzie. Mam wieczne stany lekowe, boję się rozmawiać z ludźmi, uciekam od nich, mam problemy z zasypianiem już od dziecka. Mam zbyt wiele problemów na raz z sobą by mogła być to tylko depresja czy tez jakaś inna choroba psychologiczna. Odstawiałem kawę , czarną herbatę, zacząłem chodzić na siłownię, jednakże zmiana stylu życia nie pomagała. Raz na jakiś czas mam kumulację i wtedy nie umiem kontrolować swych zachowań, pomimo iż staram się nie przejmować sprawami codziennymi. Sytuacja moja momentami przypomina chorobę mojej dziewczyn, czyli padaczkę wewnątrz mózgową. Wszystko jest ok a nagle zmieniam się w innego człowieka. Proszę o szybką odpowiedź , bo nie chcę już więcej skrzywdzić mojej dziewczyny