Od jakiś 4 lat pojawiły mi się dziwne krosty na udach. Najpierw swędzi skóra, kiedy ją drapę pojawiają się małe czerwone plamki. Wypełniają się one wodą, dosyć lepką. Potem Zmieniają się w czerwone ropne krosty.
Najgorzej jest jak założę długie spodnie, obojętnie jakiego materiału.
Próbowałam smarować rywanolem, woda utlenioną i smarowałam maścią Benzacne. Latem, kiedy nosiłam krótkie spodenki i smarowałam maścią krosty się zagoiły, zostały tylko blizny. Niestety po ok. miesiącu znowu powróciły ;/
Jakoś ok. 4 lata temu, kiedy nic takiego nie było na mojej skórze trafiłam do szpitala. Od tamtej pory wszystko się zaczęło. Wyszłam zdrowa, ale to paskudztwo ciągnie się za mną do dziś. Może tam się czymś zaraziłąm?
Myślałam, że to też może być gronkowiec albo jakaś bakteria. Ale nie jestem pewna. Badania krwi są bardzo dobre, robię je regularnie.
Proszę o pomoc. Najlepsze by były jakieś tabletki.