Witam mam 24 lata od 4 miesięcy tyje mimo ze jakoś specjalnie nie zmieniłam swojego trybu życia i jedzenia. Mam 177cm wzrostu i 78 kg. Ze względu na studia wracam do domu dopiero ok godz 17. nie mam czasu na gotowanie zazwyczaj jem kanapki lub mleczne zupy. Prowadzę siedzący tryb życia. W ciągu dnia zazwyczaj jem kanapki z wędliną, jogurt i coś słodkiego ( pączek, czekolada lub baton ). Jem przede wszystkim mnóstwo jogurtów, mleka, słodyczy i przerobów mięsnych (szynka , kiełbasa, kaszanka, salceson) ale za to bardzo mało warzyw i ryb za którymi nie przepadam. Moim jedynym sportem jest spacer 20 min do domu potem znowu zasiadam do książek. Mam problem z zaparciami ( 1-2 razy na tydzień wypróżnienie) pomimo że pije zieloną herbatę codziennie i zjadam jabłko. staram sie nie jadać za dużo dlatego żuje gule lub jem landrynki miętowe. Stowowałam już djete jogurtową ale bez większych rezultatów. Proszę o pomoc jak mam sie odżywiać i jak zastąpić słodycze czymś słodkim i sycącym?