Witam,

kilka lat temu miałam ekstrakcję dolnej lewej ósemki, w wyniku czego zostało odłupane kawałek siódemki. Dziura się nie zrastała bo się okazało. można było włożyć tam całe narzędzie. Jakiś 1 cm...no może przesadzam...po jakimś czasie, ponieważ ciągle gromadziło się tam jedzenie(mimo dbania, płukania itd) zrobił się tam niezły stan zapalny...martwa tkanka, leciała z tego krew...Stomatolog zrobił mi kiretaż...to było dokładnie 18 maja...poza tym doktor założył na tą lukę Rivaself (nie znam dokładnie nazwy) bo plomby nie było do czego założyć....od 7 dni mam niesamowity ból w tej okolicy....byłam u tamtego lekarza ale on pooglądał i nie widzi zmian...wg niego to nie od zęba ani od tej dziury....twierdzi, że to boli mięsień żwacza...biore kilka dni leki rozluźniające mięśnie mydoclam, ibuprom, z ból nadal się utrzymuje...jak sprawdzić czy w tej kieszeni jest wszystko ok....bo jest to zaklejone i tego nie widać...czy rtg pokaże jakieś nieprawidłowości?